134 Przypisy do dyaryusza sejmu warsz. 1570. 135 ortografia, dziwna w pisaniu i wyrażaniu się nieudolność, w cedule i dyaryuszu jednakie, nie pozostawiały najmniejszej wątpliwości, że E. Leszczyński jest autorem a zarazem i pisarzem dyaryusza. Nie pisał wszakże Leszczyński jako świadek naoczny i uczestnik w obradach, bo dopiero po sejmie z poselstwa moskiewskiego powrócił. Widoczną też jest rzeczą, że niniejszy dyaryusz jest nieudolnem sklejeniom z obszerniejszych notat i mów spisywanych przez kogo innego. Objaśniamy go wypisami z relacyi poselskich opata Cyrusa. Relacye podczas sejmu pisane, podajemy w dosłownym texcie. Wypisy z Polonica anni 1570 c. k. arch. w Wiedniu. 7 Stycznia. Warszawa. Opat św. Wincentego Cyrus do ces. Maxymiliana. Miałem dziś audyencyę u króla. Szeroko się rozwodził, jak gorąco pragnie kongresu z WCM. Mniema, że mu JCM. za złe nie poczyta, iż do tego z gwałtownych przyczyn dotąd nie przyszło. Nuncyusz (Wincenty del Portico) twierdzi, że usposobienie króla względem królowej Katarzyny lepsze. W dobrych bardzo z królewną Anną zostając stosunkach, twierdzi nuncyusz, że ożenienie arcyksięcia Karola z królewną najlepiejby do tronu, po bezpotomnej śmierci króla, drogę utorowało. Stara się o nią w. książe moskiewski, o czem wszakże Mikołaj Talwosz, kasztelan miński, poseł, który z własnoręcznym listem w. księcia do króla polskiego wrócił, nic nie wspomina. Małżeństwo mogłoby tylko wtedy przyjść do skutku, gdyby przyszedł do skutku pokój, co jest wątpliwem. Przybył tu Taranowski przeszłego lata do Konstantynopola wysłany, z Achmet Czauszem. Sułtan odwraca króla od pokoju z Moskwą. Kurbski bawiący tutaj radzi WCMci, abyś się udała do Moskwy po przymierze przeciw Turcyi. Gotów Kurbski z tą radą pojechać do WCMci. Król żądać będzie przez posła swego w Wiedniu, interwencyi WCMci w wojnie z Danią. 8 stycznia. Warszawa. Tenże do barona Trautsona v. Sprechenstein. Czausz z łatwością odwróci króla od pokoju z Moskwą, skoro Moskwa przez Magnusa Inflanty wojuje. Szwedzki król posła tu wyprawił z portretem synka swego (Zygmunta IIIgo), zapewne go będzie chciał promować na Królestwo polskie. Przestaję z posłem szwedzkim. Mówił mi, że w roku przeszłym król szwedzki z Niemiec, Prus i Polski wiele listów otrzymał z napominaniem, aby pilnował interesu syna i na zjazd wrocławski baczył, który następstwu jego syna w Polsce przeszkodzić może. Król miał to przyjmować obojętnie i ani słówka do króla polskiego o tem nie napisał. Przeciw Magnusowi posyłają ztąd 18,000 wojska. 10 stycznia. Warszawa. Tenże do Ulryka Zassius (Zanssa), podkanclerzego. Sejm odłożony. Ci, co się zjazdu wrocławskiego boją, nie chcą, aby coś z jesiennego czasu na zjazd zostało, a odwlekając sejm teraz, przedłużając zaś potem, chcą zjazd udaremnić. Jeżeli król na to pozwoli, pokaże się, że i on tylko chęć zjazdu udaje. Tutejszy nuncyusz apostolski okazuje najszczerszą dla WCM. przychylność. 16 stycznia. Warszawa. Tenże do cesarza Maxymiliana. Król szwedzki posłał do WCMci Andrzeja Lorcha. Dziwne tu rzeczy mówią o następstwie. Największa część utrzymuje, że w razie bezpotomnej śmierci króla, najprędzej otrzyma koronę ten, co się z infantką ożeni. O rzeczach takich najprędzej się przy biesiadach dowiedzieć można. Są tacy, szczególniej Rusini, którzy nie mogą obojętnie (aequis auribus) słyszeć nazwiska Austryaka lub Niemca. Poglądają oni, razem z wieloma Litwinami na Moskala. Si rebus sic stantibus casus ćontingeret, Deus bone! quanta futura esset regni hujus rerum perturbatio, quanta partium diversitas, quam exitialis studiorum destructio! Prussia et Livonia per se vehe-