jącej przez użytek. Z tego wynika też brak pojęcia kapitału, polegającego po części także na wstrzymaniu sie od natych­miastowego używania. Grunta można wypożyczyć opłatnie. Natomiast nie można tego uczynić z pieniądzmi, które nie mogą być inaczej użyte jak przez wydanie ich. Wypożycza­jący (mutuum dans) przenosi zresztą własność tych pieniędzy na pożyczającego (mułuum accipiens), nie ma więc od tej chwili żadnego prawa do tych pieniędzy. Dlatego pobieranie odsetek jest zyskiem niegodziwym i potępienia godnem. Kościół dążył też wszelkiemi siłami do przeprowadzenia tych swoich zasad w praktyce. Do powyższych postulatów przyłączył sie więc jeszcze jeden: kościół (względnie państwo) winien czuwać nad całem życiem gospodarczem społeczeń­stwa. Więc ową „aequalitas" w świadczeniach stara sie urze­czywistnić w ten sposób, że stanowi ceny towarów. Choć bo­wiem kanoniści uznają wpływ innych czynników na wytwa­rzanie się ceny, przecież sądzą, że ingerencya kościoła jest w tym wypadku najbardziej właściwą i urzeczywistni najwię­cej ową iusłitia commutativa. To były poglądy kanonistów średniowiecznych. W wielu względach łatwe do wytłumaczenia (np. zakaz pobierania od­setek ze względu na trudność inwestycyi kapitałów) musiały one uledz z czasem i uległy też faktycznie powolnym modyfikacyom. Zakaz pobierania odsetek ścieśniano coraz bardziej, czyniąc w nim coraz dalej idące wyłomy. A poglądy na ceny, na iusłitia commutativa, starano sie zastosować do nowych objawów życia gospodarczego. Drożyzna więc była potępienia godną, bo za to samo świadczenie żądano większej zapłaty niż poprzednio, chciano więc przekroczyć owo iustum pretium tkwiące w każdym towarze. Przyczyną drożyzny był więc wy­zysk, objawiający się w najrozmaitszej formie; więc potępiano jako „monopole" związki producentów a częściej kupców celem podniesienia cen, podnoszono samowolę kupców w ogóle; pań-sfwo miało zapobiedz tym szkodliwym objawom życia gospo­darczego zapomocą środków ustawodawczych. Obok tego wi­dzimy tu skargi na wzmagającą się konsumcyę zbytkową, która oczywiście ze stanowiska kościelnego jest potępienia