Widzimy wiec cały szereg rad, krótko i zwięźle wypo­wiedzianych, jakto w ogóle ma często miejsce u Starowolskiego. Wartość nominalna odpowiadać powinna rzeczywistej wartości monety i jej waga ma być ściśle określoną zapomocą ustawy i w całem państwie winna być jedna i ta sama. Rady bezsprzecznie zdrowe. Jeden szczególnie postulat zasługuje na baczną uwagę: to żądanie wprowadzenia w obieg drobnej miedzianej monety; żądanie to dowodzi coraz bardziej szerzą­cej sie potrzeby używania pieniądza jako środka zamiany; transakcje handlowe nie ograniczały sie obecnie tylko do za­możniejszych warstw społeczeństwa, nie miały miejsca jedynie w ważniejszych (więc i rzadkich) wypadkach. Inne dezyderaty Starowolskiego są niewątpliwie w związku z przeprowadzona wówczas reformą monetarną; stoją one głównie na tem sa­mem stanowisku co Grodwagner, żądają zaś w zasadzie „umiarkowania" jednych monet z drugimi, co w obec częściowo już dokonanej reformy monetarnej było koniecznem. Żądania te ponawia Starowolski w Votum, w Poprawie i Reformacyi. Mówi tu m. i. „abyśmy dobre ziarna przedająe nie brali za nie miasto pieniędzy plew lada jakich. Dążyć więc należy do wytępienia tych plew. A usunięcie złej mo­nety połączone z równoczesnem wprowadzeniem dobrej będzie miało ten skutek, że każdy „będzie sie tem kontentował, że to co ma, tedy ma in solido metallo et incorruptibili per aetatem". Zresztą powtarza tu autor te same rady jak w Dys­kursie. Nad złymi stosunkami monetarnymi ubolewa też Za­remba, wskazując na niepewność w skutek złych stosunków mo­netarnych powstającą w kontraktach kupna i sprzedaży; zwła­szcza wymaga koniecznej reformy i ingerencyi państwowej fakt, że kupcy nie stosują sie do waluty ustawowej monet, że zwłaszcza nie chcą brać drobnej monety po cenie oznaczonej wskutek czego szlachta zakupująca drobne ilości towarów musi płacie za nie znacznie drożej, niżby sie wedle słuszności na­leżało. Sprawa ta już od dłuższego czasu stała na porządku dziennym: „kiedy by w mieście — czytamy bowiem już w Ustawach Prawa Ziemskiego polskiego (dla pamięci lepszej