COLLOQUIUM ROKOSZOWE Praktyk. Wiem ja, co to; Ale błoto Będzie z tego, Bo do tego Idzie, widzę, I nie szydzę. Strona. Cóż takiego, Wiem, nie złego? Praktyk. Któż nie widzi? Kożdy szydzi Z takiej sprawy I też wrzawy, Którą na się W tym to czasie Przeciw sobie Stronie obie Dla wolności, Albo złości, I też prawa...1 Zatym sława Komukolwiek Na długi wiek Nie zginęła, Lecz słynęła. Drudzy przeciw; Tym już nie dziw: Pana bronią, Zwierzchność chronią, Aby wcale, Nie o małe, Zostawała Zawżdy cała. 1 Zdanie nieskończone; widocznie czegoś brak.