NA POTOMNE CZASY Dość swarów mnoży konfederacya, Niech nas nie trwoży świecka ambicya, By nie wznawiała grzechów z praktykami, Strzeż, prosim Boże, zmiłuj się nad nami! Amen. 2. Piosnka nabożna. Za wojska. Powszechnej wiary Zwykł bronić katolik stary. Stwórca wszechmocny, tyś 1 niezwyciężony, Chryste, nad wojska, tyś nieogarniony, Dawasz zwycięstwo, moc, śmiałość wojennym: Zwalcz okrucieństwo, uśmierz świat odmiennym. Serca zuchwałe odejm niewiernikom, Poświęć, daj śmiałe prawym katolikom; Z łaski racz czyścić sumnienie, myśl skruchą Wzrusz: chcą się zyścić grzeszni, boś otuchą. Pokutującym daj płacz: żałowali Stróżowie, jeśli ciebie obrażali; Rzeczpospolitą przeproś nawinniejszy2, Zgadza z rokoszem monarcha przedniejszy. Do zgody skłońcie serca zajątrzone, Przeciwko sobie niech będą zmiękczone, Bo przeciwnik chce swym posiłek dawać, Lecz przy kościele cnym Pan zwykł przestawać. Gdy krzywd nie czynią, jednak myślą w niebie Być; miłosierny ma sławę u ciebie. Służąc żołnierską, nie zyskiem pieniędzy, Trwaj w przedsięwzięciu, przyucz z miodu nędzy. Domowej wojny nie wszczynaj w rokosie, Radź, starcze, sekt zgładź z pospólstwem, młokosie; 1 ,gdyś' pdr. 2 ,niewinnieiszy' pdr.