6        WYZNANIE PRAWDZIWYCH URAZÓW A czym w pospólstwie powszechni łotrowie,  5 Tym też w senacie są jedni panowie, A drudzy z nich na rzezimieszki poszli, Którzy z kradzieży dóbr jego urośli. On bowiem po nich nic sobie takiego Nie obiecując, coby było złego      10 Przyczyną miało bydź, jako to wiemy. Słuchał ich, zaczym zdradzon jest, widzimy; Oni zaś, zgoła będąc tej nadzieje, Że to mają mieć szczęście, co złodzieje Znaczni, którym się zwozi1 kradzież często,  15 Rzeżą królewski mieszek barzo gęsto, Kiedy dochody jego rozbierają, Co z nich nic zgoła nigdy nie dawają Do skarbu jego, z którego obrona Potoczna zawsze miała bydź czyniona.       20 Ciź zaś na pana rycerstwa też drugie Pod wodzą; czego opłakiwać długie Czasy na potym będą, a przykłady Złych rzeczy nigdy już nie dadzą rady Ludziom niedobrem, co radzi ujmują 2,     25 A w niepokoju smak niezmierny czują. A ślachta polska nakształt owych żywię, O        których w Piśmie rzeczono prawdziwie, Ze oczy mając, nie będą widzieli, I        uszy, słuchać też nie będą chcieli,   30 Bajkom się dadzą uwodzić złych ludzi I żyć tak wolą, jako z panów drudzy. Ocknicie się wżdy przeto, o sąsiedzi, A patrzcie, proszę, jako kto z tych siedzi, Co to na pana wkładają przyczynę    35 Z tego wszytkiego: przy nich samych winę Znajdziecie snadnie, nasza bo obrona, Przez nie na ichże wioski obrócona, Obróciła się na obicia drogie, W pawiment dziwny — są to rzeczy srogie —     40 1 zwozi się — udaje się, uchodzi bezkarnie.        2 ,vimują' rps; możnaby więc czytać także: ,wymują'.