338      WYKŁAD BOGIŃ SŁOWIAŃSKICH Kto widział, każdy przyzna: tam, gdzie Wanda leży, A modrawym zatokiem silna Wisła bieży, Nad tym miejscem ogniste strzały rozciągało         5 Złote słońce, a skrzydły wzgórę się wzbijało. Więc co rzecz niewidana wielu ludziom była, Krakowianom i inszym w on czas się zjawiła. Bo koło jakieś dziwne niezmiernej wielkości, Rozlicznych mając w sobie farb rozmaitości,        10 Okrążyło z daleka słoneczne promienie, A co wielom czyniło więtsze podziwienie, Panna jakaś nadobna w onym kole stała, Lecz przed słońcem ledwie się komu widzieć dała. U tej na prawym skrzydle płomień nad ramiony       15 Wynikał, a blask złoty puszczał na wsze strony. W jednej ręce z różanym wieńcem złote miała Sceptrum, w drugiej iskrzawym mieczem połyskała. Cóż to tedy za koło? I co to za panna1 Dała się nam w nim widzieć, ta nowa Dyanna?         20 Skąd początek swój wiedzie? I ojca którego? I przecz się tu zjawiła? Wy, z Krakusowego Hypokrenu bogowie, powiedzcie, bo z dawna Wam, jak każda na świecie, tak i ta rzecz jawna. Ty też, jaką święcicą, panno, chcesz być znana,        25 Z wysokich osiadłości ludziom ukazana, Pojźrzy okiem łaskawym ku tej nizkiej ziemi, A dopuść się mianować rytmy przystojnemi. O czwartym wieku naszym żelaznym pod Marsem, prognostikon w kole z słońcem tej panny i o przyszłych na potym czasiech Urania opiewa. Aenea quam saeva est aetas, sed saevior aere Ferrea succedet mundi peioris in aevum. Tam, gdy już te dwa wieki nadeszły po złotym, Rzadko już onę pannę widać było potym. wca, czy też dalszą, 27 maja? Ze związku wypadałaby bliższa data, utwór Paszkowskiego przemawiałby za dalszą, t. j. 27 maja, a data 30 maja byłaby radosnym odgłosem szczęśliwie ukończonych targów pomiędzy hetmanem a wojewodą krakowskim. 1 ,Panną' jest Astraea, bogini sprawiedliwości, która w złotym wieku mieszkała z ludźmi, a z nastaniem żelaznego opuściła ziemię.