I. Elegia posłów splondrowanych od pogan. Przesławna krew rycerska ludu ukrainego, Żałośnie narzekając na króla polskiego, Woła od Boga pomsty, a echo po lesie Przeraźliwy głos rączym wichrem w niebo niesie Przed Majestat Świętego, który nie za dary  5 Sądzi i w ludzkie krzywdy nie patrzy przez szpary: »Sprawiedliwy, sądzący1, nieśmiertelny Boże. »Przed którem nic się tu dziać pokrycie nie może, »Racz wejrzeć w nasze kausę, nas, stworzenia swego, »Drogą krwią Syna twego tobie kupionego«!    10 Ledwie skargi wysłuchał, a wtem prędko drugi Ufiec krwawy wystąpił; przed nim płyną strugi Szkarłatną sfarbowane 2 krwią ludzi pobitych Starych, chorych, ubogich i dziatek niewinnych 3, A za niemi tuż w tropy łkanie przykroczeło  15 Więźniów, których zastępów trudno zliczyć beło. Wprzód na czoło panienki wstydliwe stanęły, A za sobą cnotliwe młodzieńce ciągnęły, I. Rps Cz. Nr. 339, k. 488; Jag. Nr. 107, str. 1019; Dz. P. III, Nr. 7, k. 318; Oss. Nr. 168, k. 506. Wzmianka o świeżym napadzie Tatarów (w styczniu 1606) i nie zebranym jeszcze sejmie (zwołanym na 7 marca 1606 r.) wskazują dość dokładnie czas powstania utworu: luty 1606 r. — Autor rokoszanin. 1 ,siedzący' Cz. Dz.; ,siedząc' Oss.; ,sędzia' Jag. 2 ,sfarbowaną' Cz. Dz.; ,farbując' Jag.; ,farbować' Oss.      3 ,ubogich i dziatek (,ludzi' Jag.) niewinnych' Oss. Jag.; ,ułomnych i dziatek ubogich' Cz. Dz. Pisma rokoszowe. I.      1