198      TRAGEDYA ROKOSZOWA Publiczny żal i wielki w tym mi też zadają, Że co żywo, odjeżdża, końca nie czekają1. Zaczym widzę, że chcą nas tylko wydać na sztych:              455 Zginął zelus ojczyzny, niemasz szczerości w nich 2. Ci, co w rzeczy zostali, też w różny cel biją: Jedni precz chcą, a drudzy pajęczyną szyją. Rokosz jedni zbyt cenią drogo, drudzy tanią, Słowy rwąc przez niezgodę, rzeczą samą ganią.  460 Boję się o ten klejnot, byśmy nie stracili, Którymeśmy panom swym zawżdy straszni byli. Ex duobus, jako to w przypowieści mamy, Malis, quod minus malum, wszyscy obieramy. Przetoż lepiej nam jaką wżdy notę zostawić    465 Rokoszu, niż potomność wiecznie go pozbawić; Lepiej z niego cokolwiek, by kurtę, wygodzie, Wszak też z gór wielkich zwykła się mysz mała rodzić. A s t u c y a. Moja rada, obrawszy jakie deputaty, Zostawić i podać im sposób na traktaty,     470 Aby król rokoszowe sprawy aprobował3 I za wszytkich konsensem prawem konfirmował. Koszt też wszytek i trudy chceli nam nagrodzić Z wakancyej lub z poborów, możem się z nim zgodzić. A teraz, że nas mało, szkoda tu dosypiać;   475 Lepiej z miejsca na miejsce z wojskiem się pomykać4. Ten artykuł w traktaciech może się dołożyć: Trzech mil od nas nabliżej nie ma się położyć5. Konkluzya ma stanąć rokoszową władzą Przy wszystkich braci, gdy się tu znowu zgromadzą6. 480 1        ,Nie mają czego albo nie mieli czekać' Dz. Cz. 2        ,W tobie jej niemasz samym' Dz. Cz. 3        ,Nie wiem, czemuby miał aprobować taki chaos, taką konfuzyą, za którą się wlecze mord, nędza, drapiestwo, spustoszenie' Dz. Cz. 4        ,Dobra rada umykać wczas do przewozu' Dz. Cz. 5 ,Trzeba było za wami pośpieszyć' Dz. Cz. 6 ,Już ich nie zwiedziecie lada jako: dało się im znać' Dz. Cz.