ŻAŁOSNE NARZEKANIE KORONY POLSKIEJ - DYALOG        147 Wszystkich, co ją tam cierpią, a sam naszej wzgardy Zemści się, jaką nam lud wyrządził ten hardy; Pokarz, jako Gomorę, wybawiwszy Lota,     555 Bo takaż złość i takaż równie w nich niecnota. XXXVIII. Kasper Miaskowski: Dyalog, albo rozmowa przyjacielska o zjeździe jędrzejowskim. Gospodarz. Witaj z tej drogi, mój gościu miły, Skąd cię złe czasy w zdrowiu wróciły; Wstąpże a wytchni w chałupce mojej, Niż parne słońce głowęć uznoi! Gość. Nie mówże wiele, bo dniem i nocą    5 Jadąc, aż konie pijane toczą, Byłem tej, wierz mi, uprzejmej woli, Niźli dojadę ojczystej roli. Żebym ci odniósł, co się tam dzieje, Choć się z ich zjazdów nie jeden śmieje;     10 Ale i ja sam, skoro wyprzęgę. Na moje cnotę zaraz przysięgę, Ze mię nie ruszą z domu rokosze, Bo to są włagne wojny kokosze. Gospodarz. Albo tern jedno dręczą tam gbury,  15 Ze im wybiwszy z podwórza kury, XXXVIII. Druk: Por. Nr. VII. Zjazd jędrzejowski był zwołany na 20 marca 1607, a wydal uniwersał do narodu d. 6 kwietnia 1607 r.; te daty określają czas powstania utworu (kwiecień 1607 r.). 10*