PRZYJACIEL DO PRZYJACIELA        129 Dla tegoście tedy i trybunał znieśli,       25 Aby wszytko beło podług waszej myśli. Bo zatem swowolnik i niespokojniczek Bieżał do was każdy, także zabawniczek, A takową kupę abyście zmocnili, Dali wam posiłek sabatowie * mili,        30 Którzy z swym Boczkajem2 także pana swego Zdradzili, wziąwszy moc Turka okrutnego. A wasza niesława to złość wyuzdana, Zamyślacie i wy odmienić się w pana. Na toście złożyli czwarty zjazd3 gwałtowny,  35 Nie dbając nic na nas i upadek pewny Praw i swobód naszych, wolnej elekćyej, Nie macie sumnienia ku konfederacyej, Którą z królem macie, własnym waszym panem, A słusznym sposobem nigdy przekonanem;    40 Zatym i pobory troje składać śmiecie, A kto słuchać nie chce, najazdem grozicie. Też własną naprawę taki Węgrom swoim Czynią sabatowie w rządzie Boczkajowym. Nie jeden tam wisi u wrót domu swego,     45 By namniej się sprzeciwiał rozkazaniu jego. Przeto na was idzie król i krzywdy swoje, Tudzież prawo niesie na wasze rozboje. Idą bracia wasi przy nim ukrzywdzeni, A w wolnościach swoich barzo poszkodzeni.         50 Płacz ludzki i skwirki te na was wołają, Obrony u króla winnej wyglądają. Idzie król, a oni uciekają z trzaskiem, Sumnieniem porażeni i ubogich wrzaskiem. Nie ufają swego rokoszu mocności,  55 Ani onej jego fałszywej jasności, Czem ludzie manili i w swem posłuszeństwie Trzymali zwiedzione, siedząc w dostojeństwie; 1 sabat (z węg. ssabad) — ochotnik. 2 Stefan Bocskai (ur. 1555, urn. 29 grudnia 1606), książę Siedmiogrodu i kilku żupanii węg. 3 Zjazdy: 1. stężycki, 2. lubelski, 3. sandomierski, 4. jędrzejowski. Pisma rokoszówe. I.       9