DRUGA PIEŚŃ O ROKOSIE Jadem chcieli być królowi, Senatorom wtąż, dworowi, I na kościół się rzucili, Lecz szyki barzo zmylili. Bo o krzywdę Bóg się wstawił, Króla z wielą cnych wyprawił, Aby bunty rozprószyli; Co w spólnej zgodzie sprawili. Janowiec z Wisłą świadkami Tej rozprawy i ci sami, Którzy pisma podpisali, A stamtąd wszem rozesłali, W rok tysiąc sześćset szóstego, Października dnia ósmego Huk, łup, trzask, wrzask uciszyli, Pokój sobie uczynili. Dziękuj, Polsko, Bogu z Litwą, Że się to stało nie bitwą; Byłby płacz w domu gotowy Po kołpaku nie bez głowy. Strzeż wolności, szanuj pany, Ale to czyń bez przygany, Nie pluj w niebo, czci kościoły: Zejdziesz śmiechu i niewoli.