75 aby zdobyte szczegóły należycie uszykować w ogólnym planie całości, albo znów poto, aby dostrzeżone luki w całości uzupełnić szczegółami nowemi. Co prawda, chwile, gdy się umysł ludzki zdobywa na zasadnicze przeobrażenia w ogólnym planie całości, należą do rzadszych i przez to samo już uroczystszych: chwile te oznaczają punkty zwrotne w dziejach wiedzy. Są to narodziny nowych poglądów ogólnych, gdy tymczasem dłuższe pomiędzy niemi okresy wypełniają szczegółowe badania w jakimś wytkniętym kierunku. Dawniej punkty te zwotne najczęściej stanowiły nowe i wybitne systemy metafizyczne i kosmologiczne, które niekiedy powoływane bywały do przewodzenia pracy umysłowej całych stuleci. Nowożytna wszakże nauka coraz mniej się ogląda na takie słupy przewodnie; dzięki lepiej zorganizowanemu podziałowi pracy pośród licznych adeptów swoich i silniej uświadomionej zależności wzajemnej różnych specjalnych dziedzin swoich, coraz częściej kontroluje ona pracę swoją ze stanowisk ogólnych, nie oczekując, zanim się pojawią systemy epokowe, coraz bardziej uczuwa potrzebę orjentowania się na każdym kroku w większych obszarach. Cokolwiek tam wyrzekano przeciwko niezwykle dziś rozwiniętej specjalizacji badań naukowych, nie ulega wszakże wątpliwości, że nasze stulecie bynajmniej nie ustępuje innym pod względem dążności do uogólnień syntetycznych. Nigdy tak jasno jak dziś nie widziano ścisłych węzłów, łączących poszczególne nauki ze sobą; nigdy jeszcze w takim stopniu nie była przytomną w umysłach potrzeba jakiegoś planu organicznego w całokształcie pracy naukowej i nigdy też nie było jeszcze takiej solidarności dążeń teoretycznych w rzeczypospolitej nauk. Możnaby wymienić dzie