2 nych u różnych przedstawicieli tej doktryny metod, ogółu zjawisk we wszechświecie zachodzących z zasadniczych własności tej substancji, a więc z podmiotowości, nierozciągłości, świadomości, myśli, uczucia, woli, wziętych osobno lub w grupach, stosownie do tego czy wymienione władze duchowe uznają się za pierwotne, czy też za pochodne. Obie te doktryny metafizyczne dla wielu powodów zapowiedzi swoich nie dotrzymały i dotrzymać nie mogły, wskutek czego, pomimo iż tu i owdzie mają i bodaj zawsze mieć będą swoich wyznawców, bo w specjalnych warunkach podmiotowych zadowalać mogą pewne umysły, przez naukę zostały odrzucone. Odpowiadają one dwom naczelnym kategorjom, do których umysł sprowadza wszystkie postrzegane zjawiska: kategorji zjawisk podmiotowych i pozapodmiotowych. Dualizm metafizyczny z tą dwoistością zjawisk poczyna sobie tak, że przyznaje jednoczesne istnienie dwuch substancji, tym dwom kategorjom zjawisk odpowiadających; ale, będąc w zgodzie ze zjawiskami, nie może on dać sobie rady z dwiema substancjami, które sam przyjął, i które jakoś zrozumiale ustosunkować do siebie pragnie tak, iżby ten ich stosunek tłumaczył nam poznawany w świecie stosunek zjawisk. Obok tego od samych już początków spekulacji metafizycznej w umysłach zawsze kiełkowała doktryna, usiłująca dwa powyższe, w jednostronności swojej skrajne typy monizmu pogodzić w ten sposób, że pierwotne, zasadnicze własności tak materji, jak ducha, wiązała w jedną jakąś substancję, uważaną za byt jedyny. Przybierała ona najrozmaitsze postaci systematów, mniej lub więcej konsekwentnie rozwijanych i noszących miana bądź panteizmu, bądź filozofji tożsamości (Identitatsphilosophie), bądź idealnego realizmu. Istota rze