134 domości o pewnym przedmiocie, ułożonych w całość teoretyczną. Nie trudno byłoby zebrać długi szereg określeń nauki, w różnych czasach i przez różnych autorów podanych, i w każdym z tych określeń znalazłaby się przynajmniej jakaś część prawdy. Tą drogą możnaby dojść do określenia bardziej wielostronnego i krytycznego, ale droga byłaby zbyt długa i nadto nie dawałaby nam rękojmi, że w rzeczy samej nic istotnego nie zostało pominięte. Określenie takie trzeba tworzyć przez analizę samego pojęcia nauki, które z kolei musi być wytworzone na podstawie rozważania właściwości nauki, jako faktu. Przy wykonaniu tego zadania cudze określenia mogą grać rolę pomocniczą. Sądzę wszakże, iż najlepiej będzie zacząć od przyjrzenia się niektórym gotowym określeniom, by się przekonać, co one dają i czego im brakuje. Będzie to w każdym razie przygotowaniem krytycznym. Tak np. w Dictionnaire des sciences philosophiques (3 wyd. 1895) T. H. Martin tak określa naukę: „Wszelka nauka jest pewnym ogółem pojęć, powiązanych ze sobą nie według jakichś stosunków powierzchownych i dowolnie ustanowionych, lecz według rozumu i samej natury rzeczy". Fr. Kirchner, w swoim Wörterbuch der philosophischen Grundbegriffe (1886) daje takie określenie nauki: „Jest to ogół twierdzeń, uporządkowanych według prawideł logicznych. Głównemi cechami nauki są: wyczerpywanie przedmiotu (Vollständigkeit), jedność, systematyczność i jasność". Herbert Spencer, w szkicu swoim „Gieneza wiedzy", roztrząsając według swojej metody ewolucjonistycznej różnice, jakie zachodzą pomiędzy wszelką wiedzą wogółe, jako rodzajem, a nauką, jako gatunkiem wiedzy,