CO TO JEST ΝΑUΚΑ?*) Wyczerpująca odpowiedź na to pytanie byłaby ni mniej, ni więcej—tylko teorją nauki, która znów, zdaniem piszącego te słowa, jest właściwym zadaniem filozofji. Nie chodzi tu wszakże ani o wykład teorji nauki, ani o bliższe uzasadnienie naszego poglądu na właściwe zadanie filozofji. Chcielibyśmy tylko zdać sobie tu sprawę z tego, czym właściwie jest nauka, jaki jest cel jej i jakiemi środkami zmierza do tego celu, jakim potrzebom człowieka ma ona czynić zadość i w jakim stosunku zostaje do innych dziedzin twórczości naszej. Powodów do zastanawiania się nad tym nigdy nie braknie, ale w naszych zwłaszcza czasach nagromadziło się ich tak dużo, że pytanie powyższe, nie tracąc nic ze swego interesu teoretycznego, narzuca się pod wielu względami jako paląca kwestja praktyczna. I nic w tym dziwnego: jakkolwiek bowiem zapatrywalibyśmy się na naturę nauki, nie ulega zgoła wątpliwości, że stosunek jej do życia i spraw jego jest bardzo ścisły i wielostronny tak, iż sposób zapatrywania się na naukę musi w znacznym stopniu rozstrzygać o tym, jaką rolę wyznacza się jej w życiu i jaki zakres przyznaje się jej wpływom prawowitym. Gdy zapatrywania się te przybierają kierunek fałszywy i przedostają się