31 nicy teleologji, Janet zupełnie nie korzysta z tak potężnego i stanowczo nieodzownego środka w badaniach filozoficznych, jakim jest analiza psychologiczna pojęć, skutkiem czego dzieło jego sprawia dziwne wrażenie traktatu z owych czasów, gdy jeszcze nie istniała jako nauka psychologja i na niej oparta teorja poznania, gdy racjonalizowano nad pojęciami, nie pytając o ich gienezę i metodyczność. W każdym razie książka Janeta uchodzi dziś za klasyczną w przedmiocie dogmatu i uzasadnienia teorji celowości. Na innych zwolenników i przeciwników teleologji będziemy się powoływali przygodnie, o ile się to okaże potrzebnym do scharakteryzowania ważniejszych odmian tej doktryny i ustalenia krytycznych na nią poglądów. Baczniejszą wszakże uwagę zwrócimy na uzasadnienie doktryny celowości w książce ks. Marjana Morawskiego „Celowość w naturze" 1). Praca ta pod względem teoretycznym bynajmniej oryginalna nie jest; owszem wyraźnie autor się zapożycza z Janet'a, Ed. Hartmanna, ale, według intencji samegoż autora, ma ona być pierwszym systematycznym zarysowaniem obrazu celowości w przyrodzie, pierwszą kosmologją teleologiczną, obejmującą systematycznie całość przyrody. Nadto, studjum ks. Morawskiego *) jest jedynym temu przedmiotowi poświęconym dziełem w języku polskim. Innych autorów spółczesnych, jak Lotzego i Hartmanna, którzy pilniej zastanawiali się nad celowością, nie będziemy roztrząsali systematycznie już dlatego, że poglądy ich znajdziemy w książce Janeta, już znów dlatego, że rozbiór Hartmanna wymagałby krytyki całego jego systemu, z którym się jego teleo- . 1) ×. M. M o r a w s k i. Celowość w naturze. Studjum przyrodniczo-filozoficzne. Kraków, 1887, 8-a, str. 203.