118 w jednostajnych stosunkach, bo wchodzą tu w grę nie tylka różne odległości, lecz także oddziaływanie przez pośrednictwo i przy spółudziale innych atomów o niejednostajnych własnościach, więc rzecz jasna, iż owa stała różnica warunków wzajemnego na siebie oddziaływania tylu różnych czynników sprawia niezmierną rozmaitość skutków. Nie wyłącza to pod żadnym względem stałości praw przyrody, wyrażających, że atomy lub jakiekolwiek inne czynniki, których rzeczywistość udowodnić się daje, na mocy cech sobie właściwych wiążą się w pewne określone stosunki, uwarukowują się wzajemnie w pewien określony sposób. Ilekroć na mocy tych praw przyrody w pewnym miejscu i czasie powstaną te same warunki, tylekroć skutki będą takie same i o tyle takie same, o ile warunki są takie same. I tu więc determinizm wyłącza możność i sens wszelkiego przypadku objektywnego, tymbardziej, że wolno i dowolnie działające siły uniemożliwiłyby wszelką naukę i wszelkie przewidywanie zjawisk, a tak źle przecież nie jest. „W naturze—jak się wyraził Arystoteles—nic nie istnieje niezależnie i bez związku, jak w złej komedji" 1); „o przypadku należy powiedzieć, że niedostępny on dla żadnej teorji" 2). Szukajmy tylko stałych przyczyn i nie łudźmy się nadzieją, że przypadek, jakąkolwiek mu formę nadamy i gdziekolwiek go przyjmiemy — czy w dziedzinie mechanizmu materjalnego, czy w dziedzinie sił wolnych i bytów niezależnych — może cokolwiek wyjaśniać naukowo. 1) Metaph, XIII, 3. 2) Ibid., ed. Brandis, V, p. 124.