MYŚLI. Jeden z sławnych mędrców starego wieku, Arystoteles tak pisze w pierwszej księdze swojej metafizyki : „Nie tym tylko wdzięczność winni jesteśmy, których zdanie zgodne z naszem dzielimy, ale i tym, którzy bez rozmysłu, powierzchownie prawią. Ci także pomagają dobremu ; prostując ich opaczny sąd we własnej utwierdzamy się prawdzie. Gdyby nie Timoteus, nie znalibyśmy wielu rzeczy w sztuce muzykalnej ; ale Timoteus byłby nigdy nie pisał, gdyby, nie Frynis, co go omylnem mniemaniem do tego pobudził". W sam raz przypada to zdanie Stagiryty do naszych czasów. Prawdzi się i mocuje szczególnie w obecnym stanie dziennikarstwa polskiego. I my winni jesteśmy wdzięczność tym, którzy teraz bez rozmysłu prawią bądź o filozofii, bądź o literaturze. Prostując ich opaczny sąd, w lepszem utwierdzamy się mniemaniu. Nie jedną rzecz pożyteczną wychylą z ukrycia ci niewiadomcy, pobudzając innych ku pisaniu przeciwko sobie. Gdyby autorowie różnych artykułów w dziennikach tutejszych pełną garścią błędów nie rozsiewali, niktby inny nie nastręczył sposobności burzenia nieprawdy tak silnie przylegającej do pewnych umysłów. Tym sposobem błąd i niewiadomość pomagają do dobrego; a szczera rzeczy istota wynurzywszy się z dymu, jako jasny promień pociągnie w górę.