ście Birmingham przedstawiciele 100 tysięcy tych robotników węglowych zażądało od rządu wprowadzenia 8-godzinnego dnia roboczego w kopalniach, zapowiadając, że od żądania tego nie o 1 stąpią. Nie ulega żadnej wątpliwości, że i tym razem robotnicy angielscy zwyciężą. Tak, jak zdobyli sobie prawa fabryczne, a potem 10-godzinny dzień roboczy, tak samo teraz wywalczą dla siebie powszechny 8-godzinny dzień roboczy. * * * Taki sam ruch robotniczy, taka sama walka o 8 godzinny dzień roboczy toczy się dziś we wszystkich krajach i państwach zachodniej Europy, we Francji, Niemczech, Austrji, Belgji i t. d. Największy ruch robotniczy jest w Niemczech, dzięki temu, że tam istnieje najsilniejsza partja robotnicza, tak zwani „socjalni - demokraci", która w swych szeregach liczy już nie tysiące, lecz miljony zorganizowanych robotników, świadomych zupełnie swych interesów. Szczególniej trzy ostatnie lata zaznaczyły się w Niemczech olbrzymiemi strejkami i manifestacjami robotniczemi. Roku 1888 w maju strejkowało w Berlinie kilkanaście tysięcy czeladników krawieckich, szewców, kowali, murarzy, lakierników i t. d. Strejk skończył się zwycięstwem robotników; tak np. czeladnicy szewscy, którzy pracowali dotąd 15 godzin dziennie i zarabiali tygodniowo 9 do 13 marek (t. j. 4 i pół do 6 i pół rubla), wywalczyli sobie 10 godzinny dzień roboczy i tygodniową zapłatę 17—18 marek (t. j. 9 rubli). W roku 1889 śtrejki objęły, całe prawie Niemcy: w Szczecinie strejkowali robotnicy cukrowniani, w Monach-jum — garncarze, w Eisenach — szewcy, w Westfalji i na Śląsku robotnicy z kopalń węgla we wszystkich okręgach górniczych. Największe rozmiary przybrał strejk węglowy w Westfalji, w którym brało udział 60 tysięcy robotników, a który ciągnął się przez kilka miesięcy. Robotnicy trzymali się z dzielnym uporem mimo nacierania wojska i ciągłych napadów policji. Wszystkie te strejki skończyły się ustępstwami dla robotników. Tegoż roku ogromny strejk w Berlinie ciągnął się parę miesięcy; brało w nim udział kilkadziesiąt tysięcy różnych czeladników i robotników; partja robotnicza udzielała strejkującym zapomogi w ilości 8 — 12 marek (4 — 6 rubli) tygodniowo, na każdego. Siła strejku tak przeraziła przedsiębiorców, że sami pośpieszyli z ofiarowaniem 10 godzinnego dnia robo 67