nego a interesami klas społecznych i cywilizacji zachodziła coraz większa sprzeczność; niewolnictwo, które stworzyło całą kulturę starożytną, teraz zaczyna ją więzić w swych ramach i rodzi całą masę sprzeczności społecznych. Sprzeczności te jednak rozwiązują się w nowym stosunku, jaki układa się w jednostce ludzkiej pomiędzy techniką i kulturą społeczną, wyhodowaną pod wpływem niewolnictwa. Z chwilą pojawienia się nadwartości indywidualnej, gdy uzdolnienie wytwórcze osobnika daje więcej niż jego utrzymanie, siła kooperacji przymusowej traci swe znaczenie społeczne — jako jedyna podstawa cywilizacji — a z nią razem i niewolnictwo, jej prawny wyraz. Olbrzymie latyfundja, gospodarstwa z produkcją zbiorową, rozpadają się na małe fermy czynszowe; drobna produkcja wypiera wielką. Niewolnik, który, pracując w gromadzie pod batem dozorcy, był pozbawiony wszelkich społecznych cech człowieka i nic nie znaczył jako jednostka wytwórcza, stawszy się fermerem czynszowym (kolonem), produkuje samodzielnie, dostaje dom własny i ognisko rodzinne, wchodzi w posiadanie moralnych atrybutów człowieczeństwa. Nie tylko bowiem zmieniają się ekonomiczne formy niewolnictwa z nastaniem indywidualnej nadwartości, lecz zarazem zmienia się i cała jego i d e o 1 o g j a, przyznane zostają niewolnikom dusza i tytuł człowieka, pewne prawa własnościowe i osobiste, czego społecznym i moralnym wyrazem jest chrześcijaństwo. Ferma czynszowa, ta nowa forma produkcji, odpowiadająca nadwartości indywidualnej, i zarazem ognisko nowej ideo-logji społecznej, staje się więc punktem krystalizacji dla całkiem innego układu: z jednej strony — usuwa ona klęskę plebsu, otwierając jej wstęp wolny do produkcji; z drugiej — daje drobnym posiadaczom, gminom chłopskim, możność wywikłania się z tej ciężkiej sytuacji, w jaką ich wpędził militaryzm i nacisk możnych, przez zamienienie tytułu wolnego właściciela na poddanego czynszownika, sprzedanie niebezpiecznej wolności za opiekę i spokój, uwarunkowany czynszem. Tym sposobem, dawne zróżniczkowanie społeczeństwa przeobraża się na zbiorowisko jednorodnych ferm czynszowych, z których każda, prowadząc gospodarkę naturalną, stanowi zamkniętą w sobie ca 75