często jedynie z powodu niedość trafnego, gdyż zbyt po­chopnego i powierzchownego kojarzenia wyobrażeń i wytwa­rzania pojęć. Zbliżenia niestosowne, domysły nietrafne bie­rzemy wówczas za prawdę, więc nic dziwnego, że rychło poznajemy się na pomyłkach i usiłujemy poprawiać nasze poglądy, albo też dopiero następne pokolenie wprowadza poprawki, których my niezdolni byliśmy wprowadzić. Poszukiwanie częściowych tylko podobieństw i staran­ne uogólnianie czyli praca syntezująca i analizująca, jest nie tylko najważniejszem zadaniem nauki, ale charaktery­styczną cechą myślenia ludzkiego i warunkiem rozumienia rzeczywistości, czyli warunkiem Rozumu i Mądrości. Jedynie tylko ostatnie i najobszerniejsze uogólnienia takie np., jak materja, energja, wola, brane w znaczeniu naukowem, nie zaś potocznem, można nazwać czystemi wy­tworami myślowemi, ponieważ docieramy tutaj do tak wiel­kiej jednorodności, że staje się ona przeciwną oczywistości, która zawsze jest nieprzebraną rozmaitością. Takie uogólnienia stanowić mogą treść jedynie już tyl­ko filozoficznego myślenia, czyli najgłębszych dociekań w po­znawaniu świata. Aby skończyć z elementami mowy w najgrubszym za­rysie, musimy dodać jeszcze słów kilka. Wspomnieliśmy, że do form dźwiękowych, oznaczających przedmioty realne, przyłączają się rychło formy posiłkowe, przeznaczone jedynie tylko do umożliwienia wyrażania prze­różnych stosunków między rzeczami. Ta kategorja znaków językowych jest wprost niezbędna do tworzenia sądów i wogóle do jasnego wypowiadania się. Tu należą takie wyrazy, jak „jest", „być", „duży" i „mały", słowa, oznaczające ilość (liczebniki), zaimki (ja, ty, on, wy), spójniki, słowem, cały materjał językowy, który się wyrobił dla ułatwienia poro­zumiewania się, dla ekonomicznego rozmawiania o rzeczach, o stosunkach między niemi, do komunikowania żądań na­szych, uczuć i myśli. XIV. ZDUMIEWAJĄCE ZALETY POZORNYCH WAD MOWY. Jeżeli wzrok każdego ssaka nie tylko rozróżnia nie­zmienną mnogość barwnych punktów, ale i momentalnie łączy