— 83 — ludzki) pracą przyrody, przy minimalnym stosunkowo udziale fizycznej pracy ciała ludzkiego. Cała tajemnica wytwarzania bogactwa na tem polega, ie dusza małym nakładem pracy org a n i z m u ludzkiego zniewala*) do działania na korzyść ludzką wielką ilość sił przyrody, czyli wyręcza się ekonomicznie pracą sił przyrody. Cudu jednak tego dokazują nie ciała, jako organizmy, lecz ciała ludzkie, jako siedliska dusz, władające nietylko siłami fizycznemi, własnemi, tkwiącemi w ciałach ludzkich, ale jeszcze siłami, równie naturalnemi, tylko obcemi, tkwiącemi niejako w przedłużeniu tych ciał, więc w narzędziach sztucznych, jak również jeszcze w przyrodzie, podległej oddziaływaniu owych narzędzi sztucznych. XI. Bogactwo dziełem dusz. Druga kategorya bogactwa. Początkowo, pod wpływem klasycznych teoryi pracy bogactwo ludzkie przedstawiało się nam, jako dzieło pracy ludzkiej. Teraz widzimy, że daleko prościej i słuszniej możemy je poczytywać wprost za dzieło dusz. Cói bowiem znaczy fakt, ze do wykonywania dzieł tych niezbędną jest praca, czyli pokonywanie fi- *) Oczywiście nic bezpośrednio.