— 73 — rakterystycznych indywidualności duchowych, a rzecz prosta, również wzajemnych oddziaływań duchowych, istniałyby tylko jednakowe indywidualności, izolowane, jak zwierzęce i ograniczone wyłącznie do władania własnem ciałem (organizmem), jako jedynem narzędziem psychizmu zwierzęcego*). Nie potrzebujemy się tu rozwodzić nad jaskrawą różnicą między małą nibyduszą zwierzęcą**), ściśle zamkniętą w ciele zwierzęcem, więc prawie jednakową u wszystkich normalnych osobników jednogatunkowych, — a rozległemi i otwartemi, a urozmaiconemi do najwyższego stopnia duszami ludzkiemi ***). Nie potrzebujemy dla tego, ie przedmiot ten gruntownie został juz rozwinięty i uzasadniony w dziele, na które powołaliśmy się przed chwilą. Tutaj chodzi o podkreślenie myśli, ie dzięki mowie i sumie mówionego, brzmiącej ciągle i nieprzerwanie w narodzie wszelka dusza ludzka osobnicza jest integralną cząstką rozległej wszechduszy społecznej, rozlanej po wszystkich ciałach, połączonych jedną mową, zwierzęca zaś to tylko drobna i skończona całość, zamknięta w granicach organizmu i w każdym organizmie tego gatunku jednaka. Ludzka więc, to z konieczności utwór poniekąd nadorganiczny, to tylko fragment duszy na- *) „Nie można zrozumieć człowieka, biorąc go w oderwaniu od całości, do której należy". (Teorya człow. XIV, 98). **) „Duszy nie może być poza społeczeństwem, t. j. tam, gdzie brak symbolów akustycznych lub optycznych, czyli „mó-wionego". (Teor. czł. XI, s. 83). „Dusza jest zjawiskiem ściśle społecznem" (tamże, XII. 84). ***) „Prawdziwe indywiduum ludzkie— to dusza, nie zaś materya ciała, która w człowieku ciągle się zmienia, t. j. przez człowieka przepływa" (tamże, XXVI, s. 185).