— 36 — dnak w pracy ludzkiej kryje się taki czynnik, którego całkiem brak w zwierzęcej, i jego właśnie obecność decyduje o różnicy skutków pracy ludzkiej, że istnieje jakiśczynnik, którego nasi ekonomiści nie uwzględnili w obrachunkach, choć objęli ogólnikowo w definicyi, a to nie moie być uważane za ścisłą metodę. Nie ulega wątpliwości, że połączyli w jedno wydatek energii fizycznej, dający się obrachować i mierzyć, z wpływami strony psychicznej, nie dającej się mierzyć *)• Rewizya tedy panującego w ekonomii pojęcia „pracy ludzkiej" daje nam w rezultacie wielkie niewiadome. Ponieważ jednak jest to pojęcie tak ważne, jak moie żadne inne, nie mamy prawa zniechęcać się pierwszem niepowodzeniem. Musimy starać się odszukać w pracy ludzkiej czynnik, różniący ją od pracy zwierząt, a wymieniony u ekonomistów bardzo niedokładnie i ogólnikowo pod nazwą „świadomości i celowości". V. Czem „praca" ludzka różni się od zwierzęcej? Istnieje pewna poważna sprzeczność u samych podstaw Ekonomii, bardzo więc być może, ie w niej kryje się coś, co rzuci światło na wyjątkowy charakter pracy ludzkiej. *) Gdyby chcieć nawet uwzględniać wydatek energii, towarzyszący procesom psychicznym, co daje się przeprowadzić w fizyologii, to jeszcze uwzględnienie znikomo drobnego wy­datku w porównaniu do wydatku energii fizycznie produkcyjnej, nie dałoby zrozumiałych wyników.