— 35 — gatunkować czy stopniować różnych prac ludzkich, ale je nawet rozmyślnie generalizują. Marx w rozdz. VIm „Kapitału" powiada, że „siłą roboczą jest suma sił fizycznych i umysłowych, zawarta w ciele człowieka, którą tenże musi wprawiać w ruch dla wytwarzania przedmiotów użytecznych" *). „Jednak wszelka siła robocza osobnika, powiada znów Kautsky za Marxem, w tem jest podobna do każdej innej, że posiada charakter przeciętnej siły społecznej"**). „Cała siła robocza społeczeń-stwa, zawarta we wszystkich wartościach (dobrach ludzkich), powinna być uważana za jedną prostą siłą, pomimo, źe składa się z niezliczonych sił osobnych". Trzeba tedy stwierdzić, że nie szukano i nie uwzględniano w pracy ludzkiej nic specyficznego, czegoby brakło w pracy zwierząt, która nie daje bogactwa, czy też kapitału. Jeżeli nawet ową specyficznością ma być pierwiastek psychiczny, to i jego uwzględnienie nie rozstrzyga jeszcze o niczem w koncepcyi naszych ekonomistów, albowiem pierwiastek psychiczny tkwi również w pracy zwierząt, ilość zaś jego oraz jakość w ludzkiej sprowadzono, bez osobnego oceniania, do jednej przeciętnej. Zostawiono więc całkowicie bez odpowiedzi kwestyę, czem oraz do jakiego stopnia siła robocza (praca) ludzka różni się od pracy zwierząt, jak również nie zatroszczono się o zbadanie, czy można wprowadzać pojęcie przeciętności do różnych prac ludzkich. Wobec wstrzemięźliwości co do pierwszego pytania — musimy wyrazić domysł, że je- *) Kapitał. Przekł. pols. t. I. Lipsk. 1884. Str. 57. **) Teorya wartości. Prz. pols., Lwów 1891. Str. 21.