WSTĘP. mechanizmu spontanicznego musi być jui ustrojem żywym i dla tego cywilizacya może być tylko ustrojem żywym, albo niczem. Czystym bowiem mechanizmem, choćby bardzo złożonym, także być nie może. Okazuje sie tedy, że niema jui powrotu z drogi, na którą nas wprowadziło badanie poprzednie. Aby znaleźć punkt oparcia, bądź dla podwaienia hipotezy naszej, bądi dla jej udowodnienia, trzeba zabrnąć w kwestyę samego życia. Nie zdołamy rozstrzygnąć czy cywilizacya jest rzeczywiście całością zindywidualizowaną, dopóki nie odpowiemy sobie na pytanie: co to jest życie, na czem polega jego istota? Trzeba albo zrezygnować z próby i ze wszystkich nadziei, które obudziło badanie poprzednie, albo podjąć to najcięisze pytanie z zuchwałą nadzieją, że je zdołamy rozwiązać przynajmniej w granicach, niezbędnych do rozstrzygnięcia kwestyi cywilizacyi. Próba, lubo ryzykowna, warta trudu, bo z chwilą, gdy nasza hipoteza zamieni się w pewność, odkrycie nasze nabierze doniosłej i szerokiej wartości naukowej. Stwierdzając nową, dotychczas nieznaną postać życia, zdobędziemy środek nowy do głębszego ujęcia iycia w ogólności. Złoiy się tak osobliwie, ie probierz teoryi cywilizacyi da nam w rękę z kolei nowe kryteryum życia. Na tej łączności obu problemów polega doniosłość teoryi cywilizacyi dla biologii i filozofii.