ROZDZIAŁ XXXIV. 241 wyobraźni i w przestrzeni, dostępnej nie tylko dla obserwacyi, ale dla wyobraźni. Przejdźmy dalej. Związki chemiczne, zwłaszcza prostsze, znane są nam przeważnie tylko na ziemi. O ich istnieniu, a więc identyczności — na gwiazdach niewiele mamy bezpośrednich dowodów, ale w granicach obserwacyi skonstatowano ich trwałość. One powstają dziś — takie same, jakie powstawały przed miliardarni lat, i trwają bez zmiany miliardy lat. A przecież to są w pojęciu każdego fizyka i chemika niezmiernie skomplikowane formy ruchu. Jeśli posuniemy się odrazu do najprostszej formy żywej, do protoplazmy, to i w niej, mimo niepojętego już wprost skomplikowania, uderza wielka trwałość. Wprawdzie warunki, w których może występować ta forma są bardzo ograniczone, ale w ramach tych warunków protoplazma trwa, z lekkiemi modyfikacyami, miliony lat. Ona wciąż się buduje z form prostszych jednaka w jednakich warunkach. Dopiero gdy warunki się zmieniają, ulega powolnym zmianom, ale w skali niedużej. Czy potrzebujemy zastanawiać się nad trwałością organizmów prostszych, których środowiskiem jest ocean, jedno z najstalszych na ziemi środowisk? Mnóstwo tych form trwa przez setki tysięcy lat, a zmieniają się dopiero pod wpływem nieuchronnych zmian środowiska. Jeżeli też zmienność organizmów wyższych jest znacznie większa, to łatwo zrozumieć dla czego tak jest. Warunki ich bytu są bardziej złożone, niż dla komórki, więc bardziej ograniczone i mniej trwałe. W skomplikowanych warunkach wszystko dąży do jeszcze większego skomplikowania, bo wszystko oddziaływa na wszystko nie upraszczająco, ale gmatwająco (porówn. rozdz. XI Nauki o cywilizacyi). Powstają też formy coraz nowe, w zasadzie trwałe, ale w praktyce coraz bardziej podległe zmianom. Tem prawem powstało w pewnym czasie coś nowego na ziemi, forma skomplikowańsza od organicznej. Powstała na gruncie jednego rodu Homo. Jakież są jej warun- Filoz. cywiliz. 16