wicz proponuje układy, Krukowiecki chwyta się ich z całą gwałtownością. — Warszawa byłaby niezdobytą, gdyby jej broniono należycie. Głos narodu nazwał Krukowieckiego zdrajcą i miał w tern słuszność. — Kapitulacya Warszawy zadała stanowczy cios powstaniu. — Patryotyczne artykuły Mochnackiego w gazecie rządowej. — Anarchia w wojsku.— Prawdziwymi bohaterami żołnierze. — Dzielność ludu warszawskiego. -Patryotyzm polek. — Wpływ powstania na duchowy rozwój Tarasa Szewczenki.— Uroczysty obchód uczczenia pamięci rosyjskich męczenników wolności. — Główna przyczyna upadku powstania. Rok 1830-ty był rokiem rewolucyjnym w Europie. Trzeba o tern pamiętać, mówiąc o naszem powstaniu. W jednym z poufnych listów do Strutyńskiego Michał Grabowski tak się wyraża: „Smutna to rzecz i świadcząca o naszej nieudolności, że kilkaset młodzieży, bez stanowiska i bez wpływu, narzuciła nam rewolucyę bez naszej woli i bez chęci". Grabowski nie wiele odbiegł od prawdy. Istotnie, pa-tryotyczna i postępowa młodzież, tak wojskowa jak cywilna, związana z sobą porozumieniem spiskowem, zgromadzona w ówczesnej stolicy Królestwa Kongresowego, narzuciła narodowi rewolucyę, czyli raczej pierwsza podniosła sztandar rewolucyjny. Uczyniła to jednak skutkiem tego, że dreszcze rewolucyjne, które przebiegały naród, ona najsilniej odczuwała. A że dreszcze te rewolucyjne były silne, świadczą wszyscy spółczesni wybuchowi powstania, do jakiegokolwiekbądź obozu oni należeli: i Mochnacki, i Barzykowski, i Morawski. „Duch powstania — powiada Barzykowski — odrazu Polskę owionął, tak że codzień można się było wybuchu spodziewać" 1). „Od czasu rewolucyi paryskiej, wszystko w Warszawie było śmielsze, zuchwalsze, i nawet głośno mówiono, że rewolucya będzie, bo być musi" 2). W. Ks. Konstanty porobił wszystkie przygotowania na wypadek rewolucyi; ministrowie: Hauke i Grabowski drżeli ze strachu przed zemstą ludu; Szaniawski uciekł do Austryi; Nowosilcow wyjechał na Litwę niby dla oglądania fabryk swoich w Słonimie. „Lud niepodległy — robi trafną uwagę Aleks. Łaski — jak jeden mąż obrażony w jednym momencie powstaje przeciwko nadużyciom swej zwierzchności. Poruszenia takie z natury swojej są wulkaniczne; ale w sprawie przeciwko zewnętrznemu nieprzyjacielowi, daleko trudniejszej, choć zrozumial 1) Str. 259. T. I. 2)       Str. 268 T. I. 192