69 święta i przesiaduje na trybunale, roztrząsa prawa, łagodzi ustawy, interes cudzy sprawiedliwie ocenia i wyrokuje. Na tak wysokim dostojeństw szczeblu, na który cię wyniosła cnota i niezmierne zasługi, położone względem kraju i Kościoła Bożego, widzą wszyscy szczególną skromność w postępowaniu, nadzwyczajną słodycz wymowy twojej, przystępność i łagodność dla wszystkich i łaskawość, którą bogom podobny jesteś. Tyś hojny na święte budowle, rozrzutny na wsparcie nędzy. To prawo szczególne, jakie masz do sławy. Ale jeszcze troskliwość twoja niezmierna o prawa Ojczyzny i Kościoła, miłość wielka równości obywatelskiej, niepodobna do pojęcia gorliwość twoja o wiarę sprawia to, że imię twoje przejdzie do najodleglejszej potomności, jako sława od wieku do wieku poważna i święta. Błyszczy w osobie twojej ta świątobliwość, która błyszczała w nad-dziadzie twoim Macieju. Widać w tobie tę miłość dla nauki i uczonych, której dowody miała akademia w stryju twoim Kaźmierzu. Miały w każdym wieku święte prawa wiary w wysokim domu twoim szczególną cześć i obronę, i teraz więc, znakomity Książe, znajdą w tobie opiekę, boś ty jest żywem prawem szlachetności, boś ty jest zasadą i prawidłem wszelkiego rodzaju cnoty.1) 1) Bartoszewicz 1. c. II, 112—114.