154 łożony tegoż konwiktu, a później spowiednik króla Stanisława Augusta, wprawiając go do nauk stanowi duchownemu odpowiednich. W roku 1754 jeździł z nim do Rzymu, gdzie mu przewodniczył w studyach teologicznych i prawa kanonicznego. Po powrocie do kraju został Michał kanonikiem krakowskim, a w roku 1761 dnia 2 lutego obchodził prymicye jako kapłan u Missyonarzów w Warszawie.1) Zacna matka jego nie doczekała pociechy oglądania ukochanego syna u ołtarza, gdyż już w październiku roku 1759 z tym światem się rozstała.2) Początki duchownego zawodu Poniatowskiego przypadły właśnie w tym czasie, w którym ojciec jego i wujowie Czartoryscy zerwali stosunki z dworem królewskim. Małe przeto były widoki, aby na niego z łaski królewskiej wyższe godności i dostojeństwa kościelne spaść miały, lubo wybrany przez kapitułę krakowską deputatem na trybunał koronny w latach 1761 i 1762, zalecił się tam niemało swemi zdolnościami. Wpływom jedynie familii swej zawdzięczał, że Walenty z Osin Wężyk, biskup chełmski, przybrał go sobie za przyzwoleniem Stolicy Apostolskiej i arcybiskupa Władysława Łubieńskiego koadjutorem kustodyi gnieźnieńskiej, na którą godność dnia 26 kwietnia roku 1762 przez prokuratora swego, Macieja Mostowskiego, scholastyka gnieźnieńskiego, został installowany.3) Bawił on już był podówczas na dworze wuja swego, książęcia Michała Czartoryskiego, kanclerza w. litewskiego, gdzie najlepszą w przygotowaniu się do publicznego zawodu przeszedł szkołę, a zarazem w osobie wuja swego najlepszego znalazł opiekuna, który z rzetelnego ku niemu przywiązania przykładem, przestrogą i radą starał się utrzymać go na stanowisku moralnem, odpowiedniem jego stanowi i powołaniu. To też Poniatowski z wdzięcznością wspominał tę szlachetną nad sobą opiekę, tem więcej, że ona mu ojcowską prawdziwie zastępowała, gdyż 13 dni przed in-stallacyą w Gnieźnie kasztelan krakowski przeniósł się do wieczności, i tę wdzięczność swoje publicznie wynurzył w liście pasterskim z dnia 17 sierpnia r. 1775, polecając duszę kanclerza modłom dyecezyan swoich płockich.4) Odebrawszy w działach po ojcu dobra Jabłonnę pod Warszawą, zamieszkał tam na ustroniu, oddając się nauce, aż do zgonu króla Augusta III, który dnia 3 października roku 1763 nastąpił. Po wyniesieniu na tron Stanisława Augusta otworzyło się dla naszego Michała szerokie pole działania, a zarazem widoki szybkich promocyi. Przeniósłszy się do Warszawy i zamieszkawszy w zamku królewskim, szczerą i wierną radą dopomagał bratu w nadzwyczaj trudnem jego położeniu. Wyższe społeczeństwo polskie, poznawszy piękne i rzadkie przymioty młodszego brata królewskiego, wielce się nim zajmowało i prawdziwym otaczało szacunkiem, upatrując w nim znakomitego w narodzie męża i niepospolitą brata podporę. Spółczesny Daniel Janocki tak skreśla obraz młodego książęcia: „Oblicze ma pełne wdzięku i skromności; jaśnieją w nim wrodzona łagodność, umiarkowanie i łaskawość; biegły 1) Bartoszewicz, Wizerunki 1, Łętowski 1. c. III, 471. — 2) Malinowski 1. c. V, 201. — ") Acta decr. Capit. Gnesn., XXII, 197. Liber install. E, 163 sqq. — 4) Rozporządzenia, listy pasterskie i t. d. dla dyecezyi płockiej wydał X. Wargo-wski t. I, 384.