153 Michał Jerzy Poniatowski, brat rodzony króla Stanisława Augusta, a najmłodszy z siedmiu synów Stanisława Ciołka Poniatowskiego hr. Ciołek, kasztelana krakowskiego i Konstancyi z książąt Czartoryskich,1) urodził się dnia 12 października roku 1736.2) Według świadectwa uczonego historyka i prawnika, Gotfryda Lengnicha, nauczyciela młodych Poniatowskich, rodzice ich może najlepiej w ówczesnej Polsce pojmowali obowiązki względem wychowania dzieci. Zacny ojciec, sam gruntownie wykształcony, poczytując sobie za główną powinność i najważniejszą sprawę życia dobre wychowanie synów, nie tylko pod własnem okiem i sterem najzdolniejszych nauczycieli dla nich dobierał, jak pomiędzy innymi Lengnicha, dla którego w Gdańsku dłuższy czas z synami przemieszkiwał, ażeby od niego naukę dziejów i prawodawstwa ojczystego pobierać mogli, ale im sam później w podróżach po główniejszych krajach Europy towarzyszył, będąc im przewodnikiem dla nabycia poloru, wyższego wykształcenia i zamiłowania wszystkiego, co im tam szlachetnego, dobrego i użytecznego pod oczy podpadło, aby to kiedyś w własnym kraju praktykować lub popierać mogli. Matka dopomagała ojcu w wychowaniu dzieci całą energią kochającego je serca, aby w nich obudzić i utrwalić poczucie honoru, własnej godności i sumiennego spełniania obowiązków względem Boga i ludzi.3) Nasz Michał Jerzy przeznaczony do stanu duchownego, pobierał nauki razem z braćmi: Stanisławem Augustem o lat cztery i Andrzejem o lat dwa od siebie starszymi pod kierunkiem nauczycieli świeżo z Włoch przybyłych w wzorowo urządzonym konwikcie księży Teatynów warszawskich, gdzie się nim głównie zajmował ks. Antoni Portalupi, znakomity pedagog, prze kujawska, które wyszło z druku na półarkuszu in 4 z następującym wstępem: „Czego dawno pragnęło Duchowieństwo Polskie i co zawsze sobie obiecowało, to stało się teraz dla niego szczęśliwe, że ma honor w osobie W. X. M. Dobrodzieia widzieć na czele swoiem Arcybiskupa Gnieźnieńskiego, Prymasa Koreny Polskiey i W. X. L. Powszechną z tey przyczyny radość, którą napełnione zostały wszystkich serca, dzieli wraz z inszemi Kapituła nasza katedralna kujawska. Czuiąc zaś, co winna jest Głowie Kościoła Polskiego, co Metropolicie swoiemu, co w szczególności Osobie W. X. Mci, przez usta nas Delegowanych z głębokiem uszanowaniem uroczyście tę radość dziś wynurza. Winszuie ona nie W. X. Mci, bo wie dobrze, że wielkie cnoty i zasługi Jego złączone z szacowną Krwią, która panuie nam na tronie Polskim, najbliższe miały prawo do tey pier-wszey godności w Kościele i Senacie, którey W. K. Mość przydałeś teraz więcey ozdoby, ale winszuie raczey całemu Duchowieństwu Polskiemu, iż odbieraiąc ten rzadki dar, wróżyć sobie ztąd bezpiecznie może dla Religii obronę, dla Kościoła Polskiego chwałę, dla Stanu duchownego pomoc, dla Oyczyzny ratunek. .. i D. d." (Archiv. Capit. Gnesn. 1) Rodzeństwo prymasa Poniatowskiego składało się z sześciu braci i dwóch sióstr: Kazimierza, późniejszego podkomorzego w. koronnego, Jakóba, w młodym wieku zmarłego, Franciszka Józefa, późniejszego proboszcza krakowskiego i kanclerza gnieźnieńskiego zmarłego w kwiecie wieku, Aleksandra, który będąc adjutantem księcia Karola lota-ryngskiego, poległ przy oblężeniu twierdzy Ypres we Flandryi, Stanisława Augusta, późniejszego króla, Andrzeja, feldmarszałka austryackiego. Siostra Ludwika Marya poszła za Zamojskiego, wojewodę podolskiego, Izabella za Branickiego, kasztelana krakowskiego, hetmana w. koronnego (Malinowski 1. c. V, 200). — 2) Łętowski 1. c. III, 471. Bartoszewicz, Wizerunki 1. — 3) Lengnich, Historia Polona (napisana przez niego dla nauki młodych Poniatowskich w dedykacyi). Tom v.   20