WACŁAW LESZCZYŃSKI. Jeszcze zwłoki nieodżałowanej pamięci arcybiskupa Andrzeja Leszczyńskiego nie były oddane ziemi, a już z oględności króla i troskliwości o dobro Kościoła polskiego i archidyecezyi gnieźnieńskiej kapituły następca jego został naznaczony i wybrany. Zaledwo tenże arcybiskup zamknął oczy, Jan Kazimierz dobrze świadom ważności jak najrychlejszego obsadzenia osieroconej najpierwsze] w kraju stolicy biskupiej, nie namyślał się długo, lecz niebawem pod wrażeniem usług wiernych, rady mądrej i pomocy skrzętnej w przykrem położeniu swojem od nieboszczyka prymasa doznanych, zwrócił uwagę na brata jego stryjecznego, Wacława Leszczyńskiego, spodziewając się znaleźć w nim zupełne powetowanie straty poniesionej przez śmierć przedwczesną prymasa Andrzeja. Właśnie jednastu prałatów i kanoników gnieźnieńskich zgromadzonych było od dnia 29 kwietnia roku 1658 na kapitułę jeneralną z powodu niebezpieczeństwa ze strony Szwedów w Gnieźnie im grożącego w Łowiczu, gdzie w tymże dniu wybrali administratorem archidyecezyi archidyakona gnieźnieńskiego, Aleksandra Głębockiego, gdy ich doszła pewna wiadomość, że król ma zamiar, mianować arcybiskupem Wacława Leszczyńskiego, biskupa warmińskiego i sambieńskiego. Wiadomość ta tak była kapitule rzeczonej pożądaną, że uprzedzając nominacyą królewską na dniu 5 maja jednomyślnie go wybrała, poleciwszy Wojciechowi Grabowskiemu, sufra-ganowi poznańskiemu i Władysławowi Markowskiemu, kanonikom gnieźnieńskim dalsze uskutecznienie sprawy wyboru czyli postulacyi kanonicznej.1) Wkrótce po 1) Acta decr. Capit. Gnesn. XII, 267: „Die quinta Mensis Maii (1658). Cum Altissimus cor Serenissimi Regis in manu sua positum direxerit, ut Illrmum Principem et Rmum Dnum Venceslaum Comitem de Leszno, Episcopum Varmiensem et Sambiensem in Archiepiscopum Gnesnensem Legatum Natum Regni Polonme Frimatem Primvmque Principem pro suo supremo erga Ecclesias Primarias patrocinio brevi uominare intenderit, 11*