571 Wśród ogólnego żalu i udziału zwłoki jego złożono na wieczny spoczynek w kościele kolegiaty łowickiej, Ani tara, ani w żadnym z kościołów katedralnych, którym tak świetnie przewodniczył, nie ma dotąd pomnika, postawiwszy sobie trwalszy nad marmury i spiże w cuotach i zasługach swoich. Tylko w kościele po ks. ks. Piarach w Łowiczu, którym był osobliwym niegdyś dobroczyńcą, i w ich grobach kazał pochować serce swoje, jest skromny pomnik wyrobiony z blachy pozłacanej z następującym napisem: „Cor hoc loco ad aram Cordis Jesu Sacratissimi depositum, ut Celsissimi ac Reverendissimi Domiui Christophori a Slu-pow Szembek, Archiepiscopi Gnesnensis, Legati Nati, Regni Poloniae et M. D. L. Primatis Primique Principis, Abbatis Tinnecensis, quod dum vixit, amore, pietate, ceteri-sque vere heroicis virtutibus, in Deum charitate, in Patriam fide et observantia in Reges fuit ferventissimum, sacri Prin-cipis illius est, qui triua ad Sedem apostolicam expeditione, ad Leopoldum, Josephum, Imperatores deputatione, apud Portam Ottomanicam interpellatione magnisque tota vita legationibus fuit celebratissimus, Sereuissimorum Regnan-tium Augusti III et Josephae Mariae Austriacae felicissi-mus, Ecclesiasticae disciplinae restaurator et custos vigi-lantissimus fidei orthodoxae etiam in caeteris (?) catholicis perpetuus promotor, catholicarum Ecclesiarum munerator liberalissimus, pauperum et a fortuua derelictorum tutor, Scholarum piarum protector et benefactor gratissimus. Quem Principem et Pastorem optimum uunquam velis esse mortalem, postquam duram fati implevit legem, die VI Ju-lii A. 1748, aetatis suae vero 81 plenus.1)" Bartoszewicz w opisie żywota Szembeka taką skreśla charakterystykę, jego: „W każdym razie był to człowiek pełen życia bo szukał bezustannego zajęcia i pracy. Na biskupim urzędzie niezmordowany, sam wiedział, co robić, ale nigdy się nie lenił i drugiej pracy niekościelnej, do której go król powoływał. Z całą sumiennością poświęcał się wtedy zadaniu. Miał ufność nieograniczoną w króla, i kochał go, jak wszyscy Szembekowie; mniej winny w tej miłości od drugich rodzonych i stryjecznych braci, bo tamci oglądali się tylko na krzesła i katedry; Krysztof za wszystkich wdzięcznością płacił. Człowiek zacny świątobliwy, przykładny, Nie tylko król ale wszyscy go w Polsce ówczesnej lubili, bo widzieli na oczy niewinność, prostotę. Nazywauo powszechnie tego Szembeka w Polsce świętą duszą sancta anima. Nie tylko to było dla jego osobistej zacności, ale i dla cnót, któremi jaśniał. Biskupa takiego nie miała w swoim czasie Polska; równych mu mieć mogła, ale nie lepszych. Sam dyece-zyą zwiedzał, księży wyświęcał, nabożeństwa odprawiał, kazania prawił. Posty 1) Gawarecki, Pamiętn. histor. Łowicza str. 151—153. 72*