XLIII. JAKÓB IV. UCHAŃSKI. uż na dniu 19 stycznia roku 1662 kapituła metropolitalna zapobiegając możliwym nieporządkom w archidyecezyi i spustoszeniu dóbr arcybiskup-stwa wybrała administratorem dzielnego i zasłużonego względem Kościoła archidyakona swego i doktora obojga prawa, Stanisława Dąbrowskiego1), który ustanowił oficyałem swoim doświadczonego i gorliwego kanonika metropolitalnego, Wojciecha z Kościana Psarskiego sprawującego z chlubą wielką namie-stniczą władzę za życia arcybiskupa Przerębskiego2). Tą razą kapituła metropolitalna odstąpiła od przestrzeganego dotąd ściśle zwyczaju i nie wyprawiła z grona swego poselstwa do króla bawiącego właśnie naowczas w Wilnie, aby go o śmierci arcybiskupa zawiadomić i o wolny kanoniczny wybór następcy jego prosić, wiedząc dobrze, że prośba ta żadnego nie odniosłaby skutku. Naznaczywszy przeto termin do oboru nowego arcybiskupa na dzień 9 maja togoż roku, wyczekiwała spokojnie, kogo łaska królewska na osieroconą stolicę metropolitalną naznaczy. Już w kilka dni po pogrzebie prymasa Przerębskiego obiegać poczęły po kraju pogłoski, że następcą jego miał być Jakób Uchański, biskup kujawski, prałat wielkiej w Polsce popularności dla swego patryotyzmu i u króla w nadzwyczajnych będący względach tak dla swej tolerancyi jako i niemałych względem domu królewskiego i rzeczypospolitej zasług, lubo pod względem prawowierności i zalet biskupich przyszłość jego w sercach i umysłach dobrze myślących katolików słuszne o los Kościoła budziła obawy. Pogłoski te sprawdziły się, albowiem w dniu do oboru arcybiskupa naznaczonym stawił się w obec zgromadzonej w Gnieźnie l) Acta decr. Capit. Gnesn. VII, 162b. — 2) Tamże VII, 163.