246 świętego. Gdy nadszedł ezas zjazdu wysłał król do kapituły metropolitalnej Jakóba Kobyleńskiego i Tomasza Secygniewskiego z żądaniem, aby wybór arcybiskupa na później odroczyła; a gdy ta oświadczyła, że tego uczynić nie może, ponieważ po upływie trzech miesięcy utraciłaby prawo wyboru, wysłańcy królewscy domagali się stanowczo, ażeby nikt inny arcybiskupem nie był obrany, tylko Jan ze Sprowy Odrowąż, proboszcz sandomirski, kanonik gnieźnieński i sekretarz królewski. Nie przestając na tem chodzili od jednego do drugiego prałata i kanonika, pokazując im listy królewskie i nalegając, aby się do życzenia monarchy zastósowali1). Gdy jednakże nadszedł termin wyboru, zgromadzeni prałaci i kanonicy zgodziwszy się na to, aby go dokonać w sposób tajnego głosowania i przyjąwszy wszyscy wspólnie Komunią świętą, jedni idąc za własnem przekonaniem, a może za życzeniem króla, wybrali Sprowskiego, drudzy, idąc za głosem sumienia i oglądając się za najzacniejszym z pośród siebie, oddali głosy na Tomasza Strzępińskiego doktora teologii i obojga prawa, długoletniego profesora teologii przy szkole gnieźnieńskiej i kanonika metropolitalnego. Pierwszy otrzymał większość głosów, według Długosza mylnie w tej mierze poinformowanego, trzynaście, drugi zaś jednaście. Jednakże większość po stronie Sprowskiego musiała być znaczniejszą, ponieważ liczba głosujących wynosiła według akt kapitulnych 26. Jeżeli zatem liczba głosujących za Strzępińskim była prawdziwą, wtedy Sprowski musiał otrzymać głosów piętnaście2). Lubo akta kapitulne ani słowem nie wspominają o wyborze Strzępińskiego, nadmieniają przecież wyraźnie o dwóch partyach, na które się kapituła przy elekcyi rozdzieliła. Ponieważ administrator archidyecezyi, Jan Lutek z Brzezia należał do partyi przeciwnej Spro-wskiemu, przeto wyborcy tegoż nie chcieli go mieć administratorem, aby ich kandydatowi nie przeszkadzał i nie czynił przykrości i w miejsce jego bezpośrednio po dokonanej elekcyi obrali sobie proboszcza Przedwoja z Grąd3). Że zaś Jan 1) Długosz l. c. lib. XIII, 107. — Akta kapitulne nie zawierają szczegółów co do posłuchania delegatów gnieźnieńskich u króla. Podaje je sam tylko Długosz, któremu będącemu w zażyłości i koleżeństwie z wielu płalatami i kanonikami gnieźnieńskimi w kapitule krakowskiej, zupelną w tej mierze należy się dać wiarę. — 2) Do wyborców przytomnych na kapitule dnia 27 maja roku 1453 należeli: Jan Lutek z Brzezia, Przedwój z Grąd, proboszcz, Jakób Kot z Dembna, dziekan, Jan Chebda z Niewiesza, archidyakon, protonotaryusz apostolski, Jan z Brzostkowa, kantor, Michał Lasocki, scholastyk, Jan Furman, kustosz, Mikołaj Głębocki, mistrz Sędziwój z Czechla, Piotr Pniewski, Andrzej Laskary z Lichenia, Tomasz Strzępiński, Jau z Brzostkowa Nepos zwany, Stanisław Bielawski, Mikołaj Chebda z Niewiesza, doktor prawa, Jan syn Falona z Grąd, Sławnik, Jan Oporowski, Wojciech Rytwieński, Piotr Wspinek z Bą-tkowa Wyssota z Górki, proboszcz poznański, Jan Sprowski, Mikołaj z Książa, Jan z Książa, Jakób z Sienna Sienieński, protonotaryusz apostolski, i Mikołaj z Czechla. (Acta decr. Capit. Gnesn. II, 56). — 3) Acta decr. Capit. Gnesn. II, 57b: „Item ibidem Rndus pater dominus Johannes Sprowsky Electus, quamprimum in eum facta est electio, tenutam Venecianam, quam habuit in gubernacione dimisit, et illam resignavit, nec se post hoc intromittebat de eadem nec intromisit, et ita est protestatus quod a tempore eleccionis de persona sua facte non est usus ea nec vult uti, ne per hoc in aliquo iuri ipsius derogetur aut noceat. Et ibidem post hec dicta domini Electi venerabilis vir dominus Predvogius de Grandi, prepositus, per partem dicti Electi in administratorem