XXIX. WŁADYSŁAW I OPOROWSKI. iadomość o śmierci prymasa Wincentego Kota doszła króla Kazimierza przez gońca pospiesznego w Łucku przy końcu miesiąca sierpnia roku 14481). Wkrótce potem przybyli do niego na Litwę, dokąd się był z Łucka udał, delegaci kapituły metropolitalnej: Jarosław Kąkolewski i Jan Gruszczyński, późniejszy prymas, z urzędowem zawiadomieniem o śmierci arcybiskupa, o naznaczonym na dzień 27 października tegoż roku do wyboru następcy jego terminie, a zarazem z zwykłemi w podobnych okazyach podarunkami i prośbą o wolne odbycie tegoż wyboru według przepisów kościelnych i praw kapitule przysługujących2). Lecz daremne były prośby kapituły, albowiem młody monarcha, pragnąc owładnąć z góry obsadzenie stolic biskupich w kraju ludźmi całkiem sobie oddanymi i przez nich podtrzymywać swą władzę naprzeciw rozpanoszonej szlachcie, w nadarzającym mu się pierwszym przypadku wakansu najpierwszej stolicy biskupiej postanowił koniecznie swojego przeprowadzić kandydata i tym sposobem utorować sobie drogę do samowolnego szafowania biskupstwami bez względu na dobro Kościoła, byle tylko postawić na swojem. Prędki, dumny i popędliwy, zżymał się, ilekroć bądź kapituły, bądź Stolica apostolska według woli jego nie postępowały, ale pierwsze w moc przysługującego im prawa, mając głównie dobro Kościoła na oku, przy walnym upierały się wyborze, druga zaś własną swoją powagą osierocone biskupstwa obsadzić chciała. Ażeby temu przeszkodzić i ulubieńców swoich na też biskupstwa nominowanych przy nich utrzymać, nie przebierał w środkach, nie pomijając nawet gwałtów 1) Długosz l. c. lib. XIII, 44, 45. — 2) Monum. medii aevi histor. IIb, 49. (List kardynała Oleśnickiego do Mikołaja Lasockiego.) 27*