X. ZDZISŁAW. Długosz, a za nim wszyscy dziejopisarze, uwiedzeni kilku podrobionemi dokumentami odnoszącemi się do drugiej połowy wieku XII, kładą je-dnozgodnie, jedni po Janie czyli Janiku, drudzy po bł. Bogumile arcybiskupem gnieźnieńskim Piotra, a po nim Zdzisława. Tymczasem dokładne zbadanie i porównanie spółczesnych dokumentów, oraz wzmianki w ówczesnych kronikach o obydwóch tych arcybiskupach, doprowadza do koniecznego wniosku, że Zdzisław wprzód zasiadał na stolicy arcybiskupiej, a po nim dopiero Piotr, nie III, jak niektórzy mylnie utrzymują, lecz II, gdyż pomiędzy arcybiskupami: Jakóbem ze Żnina, a Janem czyli Janikiem żadnego Piotra nie było, jakośmy wyżej pokazali. Tak Długosza jako i dobrze zwykle poinformowanego Damalewicza spowodowały do owego błędnego i przekręconego następstwa obydwóch tych arcybiskupów przywileje klasztoru sulejowskiego z lat 1176 i 1178 w których występuje rzekomo jako świadek arcybiskup Piotr, a następnie wzmianki w kronikach Wincentego Kadłubka i Boguchwała biskupa poznańskiego o synodzie prowincyonalnym, przez arcybiskupa Zdzisława później odbytym, oraz o zjeździe biskupów w Łęczycy. Najprzód co do pierwszego dokumentu z dnia 10 sierpnia roku 1176, w którym Kazimierz Sprawiedliwy, książe krakowski, uposaża klasztor sulejowski, a w którym jako świadkowie występują: Piotr, arcybiskup gnieźnieński, tudzież Pełka, biskup krakowski, z nadmienieniem, że pierwszy z nich, pragnąc być współfundatorem tegoż klasztoru, przekazał mu pewne dzie