124 wkrótce po wyjeździe Buonvisego przybył nuncyusz Franciszek Martelli, arcybiskup koryncki. Oprócz opisanych wyżej dostojeństw, godności i urzędów arcybiskupi gnieźnieńscy posiadali rozmaite przywileje i prerogatywy, któremi ich Stolica apostolska, monarchowie i naród polski obdarzyli. Mieli prawo bicia monety na mocy przywilejów Przemysława II, książęcia wielkopolskiego (Tłokinia 1 sierpnia 1284), która miała mieć kurs w całem państwie1) i Bolesława, książęcia mazowieckiego (Płock 20 czerwca 1286), na księstwo łowickie, leżące w granicach Mazowsza.2) Zdaje się, że arcybiskupi z przywilejów tych nie korzystali, albowiem dotąd nie odkryto żadnej monety, któraby nosiła cechę mennicy arcybiskupiej, chyba że bili pieniądze podobnemi jak książęce stęplami. Chodziło im przecież o utrzymanie się przy tych przywilejach, gdyż postarali się o ich zatwierdzenie przez Zygmunta Augusta r. 1564 i Jana Kazimierza r. 16668). Mieli arcybiskupi przywilej króla Władysława Jagiełły z roku 1406 pozwalający im zakładanie miast, lokowanie ich na prawie niemieckiem czyli średzkiem, tudzież ustanawianie w nich jarmarków i targów.4) Przywilej ten potwierdził król Zygmunt August roku 15505). W wszelkich sprawach osobistych i kościoła swego gnieźnieńskiego mogli na mocy przywileju Kazimierza W. potwierdzonego przez Władysława Jagiełłę i Zygmunta I stawać przed którymkolwiek sądem królestwa, przed nim działać i odpowiadać, a nawet przysięgi składać przez swoich prokuratorów czyli pełnomocników opatrzonych w upoważnienia piśmienne pieczęciami arcybiskupią i kapitulną stwierdzone.8) Wszelkie dobra arcybiskupie i kapitulne, a nawet całej archidyecezyi i dóbr tych poddani wyjęci byli z pod sądów i urzędów królewskich.7) W razie sporów o granice pomiędzy dobrami arcybiskup iemi a królewskiemi lub ziemskiemi arcybiskupowi i jego kościołowi przysługiwało prawo powództwa t. j. że pierwszy bywał przypuszczany do oznaczenia granic (ad primeitatem limitationis et desi-gnationis limitum). Wszelkie kary pieniężne naznaczane dla rzeczypospolitej lub sędziów królewskich w sprawach dotyczących granic dóbr arcybiskupich przekazał król Władysław Jagiełło w roku 1421 arcybiskupom.9) Kto wobec prymasa szpetne słowa mówił, podpadał karze zwanej piętnadziesta (trzy grzywny). Za wydobycie w jego obecności miecza lub korda bez względu na to, czy wskutek tego powstał rozlew krwi lub nie, winowajca płacić musiał karę siedmnadzie-sta, (14 grzywien)10), które do jego wpływały skarbu. Konstytucya sejmowa z roku spectat, eonvemcns duximus Fraternitatibus Vestris intimare, Nos ea quae muneris Nostri sunt... pariter exercere velle et debere... etc." — 1) Archiv. Capit. Gnesn. Nr. 41. Kod. dypl. wielkopl. I, 502. Raczyński, Codex dipl. Maj. Polon. N. 65. — 2) Archiv. Capit. Gnesn. Liber privileg. saec. XV. f. 1. Kod. dypl. wielkopl. I, 526. — 3) Olszowski I. c. f. 170. Damalewicz 1. e. f. 18.— 4) Olszowski 1. o. f. 167.— 5) Tamże i. 167. — 6) Archiv. Capit. Gnesn. Liber privileg. saec. XV, f. 5. Kod. dypl. wielkopl. II, 547, 548. — 7)Archiv. Capit, Gnesn. Nr. 137. Kod. dypl. wielkopl. III, 68 sqq. Olszowski 1. c. f. 167. — 8) Archiv. Capit. Gnesn. Olszowski 1. c. f. 176, 177. — 9) Olszowski 1. o. f. 178 sqq. — 10) Statut wiślicki w Volum. legg. t. I, 53: „...Si vero coram Domino Archiepiscopo gladim vel cultellum extraxerit, sive vulneraverit sive non, poena Siedmnadziesiąta puniatur eidem Domino Archiepiscopo appli