1. Halicz, 28 lipca 1575. Laudum sejmiku halickiego. 1. My rycerstwo województwa ruskiego na tym sejmiku za złożeniem go przez IMć p. kasztelana naszego halickiego zebrani, wziąwszy sprawę od IMci we wszystkiem, wdzięczni będąc tegoto od braciej naszej i górnych ziem województwa naszego ruskiego, że się IMć w swem powinnowactwie w tych niebezpieczeństwach poczuwają, toż co IMŚĆ pochwalając i przy tem stojąc, na ten sejmik, chociaż go IMć pp. kasztelani złożyć nie chcieli, a przez rycerstwo będzieli złożony w Wiśni, użyliśmy prośbami naszemi z pośrodku braciej naszej jako: IMci p. Jana z Sienna podkomorzego sanockiego, IMć p. Raska pisarza ziemie halickiej, p. Skarbka, p. Makowieckiego, którzy na ten sejmik pojadą, a to cośmy tu namówili starać się i namawiać społu z IMciami będą, obmyślawając naprzód niebezpieczeństwa tutecznych ziem i rycerstwa koronnego postanowienie lepsze niźli jest, za którym my trwożymy się często w domach w swoich, jako szerzej z tego pisania IMci p. starosty kamienieckiego zrozumieją, i IMć p. hetman1 tak potężniejszy na odpór nieprzyjacielowi być nie może, gdyżci ani leży na tych miejscach gdzieby rozumiał, ani żywności wedle żołdu tego rycerstwo mieć nie może. 2. Także też i to drugie niebespieczeństwo strony wolnego i zgodnego obierania pana, żeby opatrzyli, abyśmy na potem tej żałości naszej się nie przypatrowali jakąśmy po te czasy widzieli, a to żeby się wedle warunku warszawskiego kończyło, na tem miejscu pod Stężycą na czas jako się wszystka Korona z obojga narodu zmówi. Jeśli IMć PP. rady, których to jest powinnowactwo, tego zaniechają i jako słyszymy, że się też insi IMoście w tem poczuwają, ale coby tam w Wiśni postanowili, żeby się z inszymi województwy w Małej Polsce, jako się czas złożył, znieśli i czas wiadomymi w tem, jakoby uczynić mieli, namówili. 3. Także i to trzecie niebezpieczeństwo wewnętrzne strony najazdów domowych ukrzyw­dzenia ludzkiego opatrzenie było, więc i jeślibyśmy się sądzić vigore regio, gdyż króla nie mamy, mieli, zawadą nie był, żeby nas dalej trwogi do żałości nie przywodziły, jako słyszym, modos szukają, żeby się przysięgi i wiary i poczciwości nasze warszawskim warunkiem upe­wnione podać miały. 4. Także też zamków pogranicznych opatrzenie, aby na baczeniu IMć mieć raczyli, także i z Wołyńcy około usprawiedliwienia o zbiegi nasze było opatrzono, aby co żałośnego stąd nie urosło, gdyby się nam od nich ten gwałt dziać miał, którego już dalej znosić nie możem a to co ku pożytku Rzptej bespieczeństwu naszemu więtszemu przez wszystko województwo postanowiono będzie, na tem przestać powinni są, obiecujemy, do czego pieczęci swoje przy- 1 Jerzy Jazłowiecki hetman w. k.