— 282 — czonym naprzód skutkiem (l'effet predetermine). Takie jednak określenie jest za obszerne i wskutek tego błędne; nie każdy wyobrażony, naprzód wyznaczony skutek jest celem. Mogę np. wyobrazić sobie, coby było, gdybym przewrócił stojący na biurku kałamarz lub gdybym uderzył laską klosz lampy, ale wyobrażeń tych nie będę nazywał celem. Ażeby wyobrażenie przyszłego skutku stało się celem, musi się do niego przyłączyć coś jeszcze, mianowicie: pożądanie, zamiar urzeczywistnienia. To też trafniejszą jest, mojem zdaniem, definicya Mahrburga1), który w następujący sposób określa cel: »jest to wyobrażenie jakiejś rzeczy, działania lub stanu, połączone z pożądaniem osiągnięcia w rzeczywistości za pomocą środków, które się wydają odpowiednimi, tej wyobrażonej rzeczy, działania lub stanu«. Ale i definicya Mahrburga nie jest zupełnie wystarczającą. Autor niesłusznie kładzie największy nacisk na wyobrażenie, a pożądanie, zamiar urzeczywistnienia uważa za czynnik drugorzędny. Tymczasem w pojęciu celu na pierwszym planie należy postawić ów czynnik popędowy, zamiarowy, samo zaś wyobrażenie skutku odgrywa rolę drugorzędną, stanowi tylko dopełnienie, ściślejsze wyznaczenie zamiaru. Nie każdy cel przedstawia się nam w postaci jasno skrystalizowanej, wyobra-żalnej; cele estetyczne, społeczne, rozmaite, t. zw. ideały ujawniają się naszej świadomości w postaci tak zamglonej, o konturach tak niewyraźnych, że zaledwie mówić tu możemy o wyobrażaniu. Nieraz popęd, zamiar ujawnia się przedewszystkiem, panuje nad całym obrazem 1) A. Mahrburg. »Teorya celowości ze stanowiska nauko-wego«. Studyum filozoficzne, ogłoszone po raz pierwszy w Rozprawach wydziału historyczno-filozoficznego Akademii Umiejętności w Krakowie w r. 1888. Patrz przedruk tej rozprawy w »Pismach filozoficznych« Mahrburga. T. L, str. 16.