V. PRAWDA I IDEAŁ W SZTUCE. Umysł ludzki ma z natury swojej dziwną skłonność do przeciwstawień i kontrastów. Podczas gdy w samej przyrodzie, t. j. w owej rzeczywistości, która nas otacza, niema, według starożytnego przysłowia, żadnych skoków, lecz przeciwnie wszystko się stopniowo wyrównywa, wszystko się jednoczy na podstawie objawów przejściowych: umysł ludzki natomiast, wytworzywszy sobie pewne pojęcia o przedmiotach, wyszukuje przedewszystkiem ich różnice i potęguje takowe z zamiłowaniem do najwyższego stopnia, wyłączając w końcu takie objawy i rzeczy, które w samej naturze jak najspokojniej ze sobą się łączą lub nawet się nawzajem uzupełniają. Dzień i noc, ogień i woda, nawet życie i śmierć w istocie swojej nie są wcale takiemi sprzecznościami jak się nam pozornie przedstawiają. Między niemi istnieją całe szeregi objawów przejściowych, które wykazują, że ostateczne przeciwstawienie i wyłączenie jest tylko wytworem naszego umysłu, jego tendencyi wyra