IV. O POCZUCIU PIĘKNA PRZYRODY. (Klasycyzm i romantyzm). Któż nie doznawał wrażeń estetycznych na widok rozległej okolicy, niebotycznych gór, morza spienionego, wschodu lub zachodu słońca, nieba zasianego miryadami gwiazd, lub też w pieśni słowika, w szumie drzew ustronia leśnego, w cichym biegu strumyka, w oglądaniu barwnego kwiatka, lśniącego brylantu, nawet płateczka śniegu o kształtach misternych? Wszędzie, gdzie tylko rzucimy okiem, przyroda obdarza nas objawami piękna, które budzą nasze zadowolenie i upodobanie, często nawet wzniosły zachwyt. A jednak, jakże rzadko zdajemy sobie sprawę z czynników naszego poczucia piękna przyrody! Cóż właściwie podoba się nam w przyrodzie? Czem wywołuje ona nasze zajęcie estetyczne? Człowiek do tego stopnia żyje życiem swej podmiotowości, życiem swych wewnętrznych poruszeń i dążności, swych myśli i uczuć, że podobać mu się może tylko to, w czem znajduje swój obraz i podobieństwo, w czem się odźwierciadla