356      XV. ESTETYKA. W pierwszym razie świat byłby pięknym sam w sobie ; w drugim zaś wydawałby się nam pięknym tylko w tych razach, gdy bezduszne jego formy własną naszą treścią napełniamy, gdy z jego rozlicznemi. objawami kojarzymy harmonijnie nasze uczucia, myśli i dążności. Piękno przyrody byłoby w takim razie także tylko wynikiem podmiotowej działalności, bez istotnego przedmiotowego znaczenia. Tak tedy kwestya o pięknie przedmiotowem zależy od ogólnych metafizycznych poglądów na istotę i objawy świata. Tylko ten może mówić o piękności świata, kto uznaje, że jest on wyrazem głębszej treści, a zatem potęgi duchowej, która w nim się przejawia. Wspaniały ustrój wszechświata, bogactwo i rozmaitość jego objawów, uzupełniających się nawzajem; organizacya zarówno całej przyrody jak i nieskończonej liczby jej szczegółowych jestestw, łączy się w takim razie z pojęciem Najwyższej Mądrości, przenikającej i ożywiającej wszystko Swą myślą. Z harmonijnego zaś zrównoważenia zewnętrznej formy świata z jego własną, w nim działającą treścią, wytwarza się w nas pojęcie Piękna Najwyższego, ściśle spojonego z Najwyższą Mądrością i z Najwyższą Dobrocią. Z tego dopiero stanowiska piękno świata i przyrody przedstawia się we właściwem świetle i staje się możliwym rozbiór piękna przedmiotowego w jego szczegółowych objawach.        Całe nieskończone bogactwo tych szczegółowych objawów świata sprowadzić się daje do trzech głównych momentów, jakimi są: ziemia nasza, następnie świat astronomiczny czyli niebo, wreszcie człowiek *). Ustrój świata astronomicznego reprezentuje ideę ładu, porządku, niezłomnego prawa, obejmującego wszystkość, panującego w każdym zakątku nieskończonego przestworu, a zatem i nad owym pyłkiem niebieskim, na którym człowiek *) Zob. powyżej rozdział: Objawy piękna, str. 21 i nast.