278      XIII. O TEATRZE. dążności i ideały, na całe jego życie wewnętrzne: to, zdaje się, jest faktem niezaprzeczonym ani przez zwolenników, ani przez przeciwników teatru. Środki, jakiemi teatr włada, łączą go tak bezpośrednio z życiem, a z drugiej strony czynią tak wszechstronnie zadość najgłębszym potrzebom umysłu ludzkiego, że zapewniają mu na zawsze jedno z najbardziej wpływowych miejsc wśród różnorodnych instytucyj życia społecznego. Zdajmy tobie tedy sprawę z tego stanowiska teatru w społeczeństwie. Społeczeństwo nie może się bezustannie i wyłącznie zajmować li tylko naglącemi kwestyami, dotyczącemi bezpośrednich potrzeb życia w chwili teraźniejszej; ono nie może się bezustannie poświęcać jedynie pracy, to fizycznej lub umysłowej; nie może, jednem słowem, żyć tylko dla swych interesów. Ono potrzebuje również i spoczynku po tej codziennej pracy, po tych nieustannych mozołach i kłopotach; potrzebuje odetchnąć tak fizycznie jak i umysłowo, i w bezinteresownem zajęciu zapomnieć od czasu do czasu o trapiącym życia niespokoju. To bezinteresowne zajęcie, nie stanowiące koniecznej składowej części naszej codziennej pracy, nazywamy zwykle zabawą lub rozrywką. Z tego też stanowiska zabawy i rozrywki, większość społeczeństwa zapatruje się na teatr. Uczęszczający do teatru szukają w nim zwykle tylko przyjemnej rozrywki; a filozofowie społeczni, ekonomiści, traktujący o jego znaczeniu dla życia społecznego, zwracają nań swoją uwagę również tylko jako na instytucyą, zabawiającą masy w sposób szlachetny i pouczający. Główną zaś korzyść jego upatrują w tern, że ukracając dla znacznej części społeczeństwa chwile wolne od pracy, odciąga od mniej szlachetnych zabaw, podczas których tylu ludzi puszcza wodze swym różnorodnym nałogom i namiętnościom, trwoniąc