24 II. OBJAWY PIĘKNA. jej spokojnej tęsknocie, przemawiającej tak rzewnie do naszego serca? Czy też odwrotnie szukać gwałtownych, dramatycznych wrażeń, pójść za biegiem strumyków, popłynąć z rzekami ku wzburzonemu morzu i znaleźć radość demoniczną na widok jego pieniącej wściekłości, słysząc jego rozhukane grzmoty, niweczące wszystko czego dosięgną, czyhające jakby na zagładę wszelkiego życia?—Czy przechadzać się po pięknym ogrodzie natury, i jak niewinne dziecko od jednego kwiatka do drugiego biegać, zrywając najpiękniejsze w jeden powabny wianek, rozmawiać z ptaszkami śpiewającemi, popieścić miłe zwierzątka, radować się serdecznie z każdego latającego motylka, z każdego żyjątka rozkosznego? Czy też znowu odwrotnie, stanąć u wielkiego grobu przyrody w piasczystej pustyni? Tu już ani kwiatów, ani zwierząt już nie ma. Kwiaty dawno swe głowy schyliły i głęboko pod piaskiem snem niewinności odpoczywają: smutny obraz znikomości piękna ziemskiego! I zwierząt tu już nie ma; wszyscy stronią od tego niemego cmentarza natury. Nawet potężni władcy tej pustyni, drapieżne zwierzęta, przerażającym rykiem objawiają swój przestrach na widok tak spustoszałej natury: wiedzą zapewne dobrze, że i ich moc i potęga prędzej czy później pokryje się piaskiem pustyni, nie pozostawiając po sobie ani śladu. Tak nieskończoną jest rozmaitość małej naszej ziemi, że moglibyśmy uczucia w bezustannych kołysać kontrastach, a nigdy nie zdołalibyśmy wyczerpać wszystkich wrażeń, jakie otaczająca nas przyroda w sercu wywoływa! Czemże, jednak, pytamy, przyroda zewnętrzna oddziaływa na nasze poczucie estetyczne? Co w niej jest czynnikiem piękna? Wszystko w naturze jest formą zmysłową. Formą też przyroda przemawia do naszego poczucia piękna. Przyroda pod względem estetycznym jest przedewszystkiem objawem nieskończonego bogactwa pięknych form.