II. OBJAWY PIĘKNA.        23 Oto zadanie, które sobie stawiamy przy niniejszym przeglądzie objawów piękna. Świat cały w nieskończonych swych rozmiarach, od najmniejszego pyłku, aż do Boga Najwyższego, obejmującego wszystkość jednem ducha tchnieniem, jest olbrzymią, wspaniałą świątynią piękna. Wstępnym przedsionkiem do tej świątyni jest różnobarwna nasza ziemia; jej sklepieniem—niebo nieskończone, jej kapłanem—człowiek. 1. Piękno ziemi. Przypatrzmy się naprzód okiem kapłana piękna różnobarwnej naszej ziemi, a pomimo wszelkich plam, jakiemi szukający korzyści grzeszny człowiek dziewiczą naturę skaził, odkryjemy jej prawdziwą, pierwotną piękność. Ziemia nasza przedstawia na pierwszy rzut oka nieskończoną wielość najrozliczniejszych objawów. Patrząc się na tę różnobarwną wielość, uprzytomniając sobie wszystkie różnorodne wrażenia, jakiemi nas piękna natura obdarza, nie wiemy od czego zacząć, a czem kończyć, w jakim porządku tę nieskończoną rozmaitość przedstawić. Czy mamy rozpocząć od kolorowego kamyka, którym dziecko niewinne, nie wymagające wielkich rzeczy się bawi, a artysta piękną mozaikę składa? Czy też zrazu stanąć na skalistych niebotycznych gór szczytach, i z ich majestatycznej wysokości, jednym rzutem oka ogarnąć całą ziemię?—Czy schronić się przed wszelkiemi gwałtownemi wrażeniami w wiejskim zaciszu i usiadłszy w lasku nad strumykiem, podsłuchiwać lirycznym śpiewom natury, jej cichym westchnieniom,