Ale jak historya filozofii w gruncie nie powstała z kaprysu Hegla, lecz miała głębokie źródło w dręczącej umysł ludzki nie­pewności co do znaczenia i ostatnich celów przebiegu dziejów: tak też usiłowania wyjaśnienia sobie tych zagadek, odpowiedze­nia sobie na tyle drażniących umysł ludzki pytań nie mogły ustać, chociażby cały świat nowszy na wieki potępił wszelką „filozofią historyi." Cóż się więc stało i stać musiało? Owo zadanie, które sobie postawiła historya filozofii, stara­no się podjąć nanowo pod inną nazwą. Były to ataki maskowa­ne. Pod firmą „psychologii narodów" starali się jedni zbadać istotę odrębnych charakterów umysłowych ludów poszczegól­nych i wyjaśnić przyczyny i czynniki, które na ukształtowanie tych charakterów wpłynęły; inni znowu kusili się pod firmą „hi­storyi kultury" o zbadanie sprężyn tajnych rozwoju cywilizacyi narodów i przedstawiali „prawidłowy jej postęp," inni nareszcie mniemali, że znaleźli klucz do tajemnicy rozwoju społecznego w naukach przyrodniczych i starali się „życie państw" wytłó-maczyć za pomocą analogii do życia organizmów. Ci ostatni nazwali naukę przez siebie uprawianą: „Socyologią" W gruncie rzeczy były to też same zagadnienia naukowe, któremi się te na pozór różne umiejętności zajmowały i jeszcze zajmują. Co znaczy ten cały proces historyczny, którego pod­miotami są ludzkość, czy też „społeczeństwo" i różne tegoż czę­ści i odłamy? Jaki początek był tego procesu, jakie prawa rozwojem jego rządzą, jakie są jego tendencye i cele, na czem polega istota jego, jaka w nim myśl, jaki sens moralny? Oto są pytania, któremi zajmowała się tak dobrze historya filozofii, jako też i wspomniane umiejętności, które z niej się rozwinęły, w niej tkwią i po części miejsce jej zajęły. Ponieważ zaś pytania te w ogóle są najwyższemi i najtrudniejszemi, jakiemi umysł ludzki zająć się może, a których rozwiązanie pod pewnym względem przechodzi zakres uzdolnienia i sił jego, nic dziwne­go, że umiejętności te, pomimo wielostronnych usiłowań, wyda­ły niezadawalniające rezultaty i obfitowały w różne błędy i złudzenia, Nie mniej jednak i te ostatnie mają wielką dla umiejętności wartość, przedstawiając tyleż stopni komiecznych