lviii (w Łaskiego Zbiorze) z początku XVIgo wieku, w nikim nie obudzał wątpliwo­ści, ani pod względem jego pochodzenia, ani też pod względem żywiołów z któ­rych powstała owa mieszanina popłacająca w sądowej praktyce, i przyjęta w resz­cie w Volumina legum. §. 36. W czasach nowszych dopiero, wzniecony między naszemi uczonemi spór o prawie Rzymskiem w Polsce, popchnął ich do ściślejszego brania na uwagę textów rzeczonego źródła. Pierwszy Czacki począł się na nie krytyczniej zapatrywać, znalazłszy powód w rękopismach, które miały osnowę odmienną od textu pospolitego drukowanej wul­gaty. W dwóch pismach, a mianowicie w rozprawie: Czy prawo Rzymskie było „zasadą praw litewskich i polskich?, tudzież w rozprawie 1 o: źródłach praw, które miały moc obowiązującą w Polsce i Litwie", on pierwszy silniej zwrócił uwagę na to, że text znanej wulgaty Statutów Kazimierza Wgo, nie jest autentycznym; źe mianowicie przemowa królewska jest późniejszym z wieku XVgo a z pióra Jakóba Zaborowskiego pochodzącym przetworem 2. Dostrzegł on i wskazał, że były osobne tego Króla dla samej Wielkopolski ustawy, 3 źe w artykułach przez Ła­skiego podanych, przeróżny jest nie tylko styl, lecz i sposób pisania, tak, iź je poczytał raczej za zebrane z różnych czasów wyroki panujących, i upatrywał podobieństwo formy niektórych 4, do dawnych praw czeskich 5. Odkrycia swoje i spostrzeżenia Czacki doniósł, lecz ich niczem, a nawet wydaniem samegoż źró­dła swych pomysłów nie poparł. Zwrócił atoli pierwszy uwagę i zaostrzył cie­kawość uczonych badaczów prawdy; pchnął ich na drogę dalszych poszukiwań, i rzucił nasienie owoców później dojzrzeć mających. Poczęła się rzecz nieco więcej wyjaśniać, gdy Hipolit Kownacki w r. 1820tym z dawnego rękopisma kodexu Sier III. ogłosił 6 wyłączne wielkopolskie Statuta Kazimierza Wgo, które też w rękopismie tem podane są za Statuta w Piotrko­wie wydane 7. Znalazł się tu dobór, i szyk, i często text artykułów odmienny od artykułów tych wmięszanych w wulgatę; a żałować tylko przyszło badaczom praw ojczystych, iź rękopismo niedokończone, urywa osnowę Statutów w po­środku 27go swego ustępu. Kownacki, który nie zdołał należycie rękopisma od­czytać, i ogłosił je przepełnione błędami użytek ogłoszenia tamującemi, nie był 1) Ob. Dzieła Tadeusza Czackiego, ed. Pozn. Tom. III. str, 81. i nast.; 493. i nast. 2) Tamżo, str. 509. 3) str. 107 i 513. tamże. 4) Artykułów mianowicie, które przykłady sporne z imienia przytoczonych osób, (Petrus, Joannes, Falco,) podają. 5) str. 509. tamże. 6) Ob. Pamiętnik Warszawski, Tom XVII. str. 137 i nast. Tom XVIII. str. 193 i nast. 7) Ob. wyżej w §. 24 wiadomość o kodexie Sierakowskiego.