być wtedy w P. Cała ludność okoliczna z źonami, dziećmi i z dobytkiem, skoncentrowaną tu była. A że fortyfikacye były mocno podniszczone, panaprawiano w celu obrony nadweręźone baszty i wały. Czujność też wojenna była wielka, straże nieustanne. P. miały teraz pozór wielkiego oszańcowanego obozu, militarnej kolonii. W 1649 r. , za uformowaniem się w całej Ukrainie pułków kozackich, w P. ulokowała się sotnia kozacka z pułku Kalnickiego, której był sotnikiem natenczas Fedor Hrehorewicz Rejestra wojsk. zapor. , str. 185. Lubo z samego początku buntu Chmielnickiego, pohrebyszczanie wszyscy się byli zkozaczyli odrazu, jednakże w skutek dopiero uciążliwych warunków, jakie pokój w Zborowie Rzeczypospolitej narzucił, dozwolono im bez przeszkody w kozacki rejestr się wpisywać Banty sz, t. I, str. 237. Tymczasem dziedzice P. ks. Dymitr i Konstanty Wiszniowieccy, skoro w mężów podrośli, żądni sławy rycerskiej, chciwi przygód, pośpieszyli wnet w ogień bojów, i w bohaterskiej obronie Zbaraża, której duszą był stryj ich ks. Jeremi, początki marsowe założyli. Ale gdy po rozejmie białocerkiewskim w 1651 r. zaledwie krótka chwila pokoju zaświtała, skorzystali z niej młodzi książęta, i zjechawszy do majętności swoich ukraińskich, w Niemirowie d. 10 grudnia t. r. uczynili dział majątkowy pomiędzy sobą. Ks. Dymitr na swoję schedę wziął ogromną Niemirowszczyznę i Berszadczyznę, ks. Konstantemu dostały się zaś w podziałe P. , Czeremoszna, Budkowce, Podosy, Małynka, Wasilkowce, Ostrowce, Michałowa, Kotyjów, Stepanki, Staniłówka, futor Lewkowce, Prussy, Tałaje, Lulińce, Biłaszki, Zarudyńce, futor Smażyńce, Leszczyńce, Krupoderyńce, Mionczyńce, Zozulińce, Sarażyńce, Pawłówką, mczko Janhorodek, Rybce, Sapijówka, mczko Szyrmińce, Swityńce, Sosnówka, futor Kuźmińce, Sachny, Horodek, mczko Spiczyńce, Dołżek, Bułaje, Żydowice, Ordyńce, mczko Irhaczów, wioski spustoszone Stanisławówka, Czernorudka, Topory, Draczyńce, Buchny, Morozowa, Mączyńce; nareszcie klucze Borszczajowiecki, Wołodarski, Monastyrzyski i Daszewski w zbiorze piszącego. Ale pokój białocerkiewski rozchwiał się wkrótce; nastąpiła klęska pod Batowem i kozactwo znowu kraj zalało. Książęta Wiszniowieccy byli przeto tylko doraźnymi panami swoich włości ukraińskich. Tymczasem Stefan Czarniecki, ocalały szczęśliwie z pogromu pod Batowem, niedługo potem, bo w 1653 r. krwawo się pomścił na kozakach, wycinając w pień kilka zbuntowanych miasteczek na Ukrainie, a między innemi i P. Wpadł on tu podczas odbywającego się jarmarku, i żeby rzucić postrach na inna miasta, ludność całą wymordował, nie przepuszczając ani płci, ani wiekowi Twardowski, Wojna domowa, cz. III, str. 84; Wieliczko, I, 128; Potrzeba Pohrebyska 1653, rkp. Bibl. Ossol. Gdy zaś w 1671 r. Jan Sobieski Podole z tureckiego zaboru, a Ukrainę z rąk kozackich rekuperował, wtedy P. i inne pobliższe mczka, , z pokłonem się odezwały; tenże wódz przeto wysiał do nich pułkowników Łaska i Piwa z częścią wojska, aby ci fortecę białocerkiewską, wszystkie siły i życie polskie wonozas w tych stronach utrzymującą, w źywność z okolicy tejże zaopatrywali Kluczycki, Akta hist. , t. I, str. 713. Konstanty ks. Wiszniowiecki, wwda bełski, dziedzic P. , umarł we Lwowie 1686 r. Po jego śmierci wdowa po nim Anna z Chodorowskich ponowiła śluby z kn. Janem Karolem Dalskim, marszałkiem w. ks. lit, Pani ta słynęła z rozumu i energii; niemniej znana z tajnych intryg politycznych, jakie prowadziła z hetmanem Mazepą, podczas wojny Karola XII z Piotrem W. Ks. Konstanty Wiszniowiecki zostawił z nią córkę i dwóch synów Janusza Antoniego i Michała Serwacego. Obaj bracia ci w młodym wieku odbyli, dla kształconia się, podróż za granicę. Znaną jest instrukcya matki ich kniaziowej Dolskiej, dana im na tę podróż, w której przy błogosławieństwie matczynem naucza jak się mają przykładać do nauk z korzyścią dla siebie i jak u dworów zagranicznych mają się zachowywać Dzieje dobroczyn. kraj. i zagr. , 1823, 2, Wilno. Ale ciągłość wojen, zaczynając od wojen Chmielnickiego aż do wojen Doroszenka i następnych, zburzyły pomyślność Ukrainy. Lud też pospolity sprawiedliwie czasy te nieszczęśliwe namianował, , ruiną. Bo oprócz potoków krwi przelanej podczas wojen, oprócz zaborów ludności przez Tatarów, jeszcze tak zwany, , zhin czyli hurtowne i gwałtowne wyprowadzenie kmieci ukraińskich za Dniepr, w zupełną kraj cały zamieniły pustynię. Ludność wszędzie stopniała i znikła. Kraj też przedstawiał dziwnie ponury widok. Kędy były wioski przedtem, tam się tylko pustki a niebo przed oczyma snuło. Wielkorossyjski podróżnik Łukianow około 1703 r. przejeżdżał przez okolicę Pawołoczy, P. i Niemirowa. Opustoszałość miejsc tych go przerażała. Wszędzie, kędy jechał, rozpościerały się milczące rozłogi. Tam gdzie wprzódy kwitły, mówi on, osady możne, w dostatki opływające, tam widzieć było teraz tylko sady zdziczałe i rumowiska. Nigdzie zaś ludzkiego oblicza. Wszędzie pozapuszczane były drogi, wszędzie zawadzały przeprawy trudne do przebycia. Natomiast swobodnie po całym bujał jeno zwierz dziki. Toć i P. uległy też niemniej kolei całego kraju, stały pustką. Ale niebawem Palej, który zagarnął był Chwa Pohrebyszcze